BEDOES rapował z „Kurpiami Zielonymi”

Takiego połączenia białostocka scena muzyczna prawdopodobnie jeszcze nie doświadczyła! Hip-hopowy utwór w wykonaniu zespołu folklorystycznego? Czemu nie! Tę niecodzienną mieszankę muzyczną można było usłyszeć w sobotni wieczór w Klubie Muzycznym Rejs. Popularny raper Bedoes zaprosił do wspólnego koncertowania Zespół Pieśni i Tańca „Kurpie Zielone”!

„Kwiat Polskiej Młodzieży” to nazwa nowej płyty oraz trasy koncertowej, na którą składa się zaledwie kilkanaście koncertów. Za każdym razem ściągają na nie rzesze zagorzałych fanów artysty. Flagowym utworem promującym krążek jest „Janosik”. I to właśnie ten kawałek, oryginalnie nagrany z zespołem Golec uOrkiestra, otwiera występy rapera.

Tradycją trwającej trasy koncertowej stało się to, że Borys Przybylski do wspólnego muzykowania zaprasza zespoły folklorystyczne, które działają w miastach, które akurat odwiedza. W każdym z nich, wraz z Bedoesem, zamiast góralskiej kapeli, koncert „Janosikiem” rozpoczynają zespoły ludowe. W Białymstoku zrobiły to „Kurpie Zielone”.

Ten mix hip-hopu i fokloru wzbudził niezwykle żywiołową reakcję publiczności. Na jednej scenie nowoczesność spotkała sie z tradycją. To zdecydowanie niecodzienne wydarzenie w działalności artystycznej naszych „Kurpi”. Koncert stał się okazją do promocji zarówno samego zespołu, jak i regionalnego folkloru, szczególnie wśród tych, którzy na co dzień nie są nim tak żywo zainteresowani.

To szansa na pokazanie się w zupełnie innym otoczeniu, przed publicznością, która prawdopodobnie nigdy by nie przyszła na koncert zespołu folklorystycznego. Fajnie, że możemy wystąpić z artystą z „innej muzycznej bajki” i przed jego publicznością.  W miejscu, w którym prawdopodobnie nigdy byśmy nie wystąpili. – powiedział Mariusz Żwierko, choreograf i kierownik artystyczny ZPiT „Kurpie Zielone”.

W Kadzidlańskim boru źródełeczko bzije

Co więcej, grupa dostała możliwość zaprezentowania utworów z własnego repertuaru. „W kadzidlańskim boru”, „Zidziolem Cie, dziewczyno”, „U mojej matecki”- z klubowej sceny wybrzmiały najpiękniejsze kurpiowskie pieśni. To miły ukłon popularnego artysty, działającego w zupełnie innej przestrzeni muzycznej, w stronę zespołów takich, jak zespoły pieśni i tańca.

 

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy