Wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów przez nadużycie zaufania, przywłaszczenie i oszustwo zarzuciła Prokuratura Okręgowa w Łomży Grażynie Elżbiecie K.. Kobieta w ciągu dziesięciu lat miała wyprowadzić z kasy spółdzielni mieszkaniowej, w której była główną księgową ponad milion złotych.
Akt oskarżenia w tej sprawie został już wysłany do Sądu Okręgowego w Łomży – mówi zastępca Prokuratora Okręgowego Rafał Kaczyński.
-,, Z ustaleń śledztwa wynika, iż od 3 lipca 2008 roku do 9 listopada 2017 roku pełniąc funkcję członka zarządu spółdzielni mieszkaniowej w Ciechanowcu oraz świadcząc pracę na stanowisku głównej księgowej, po uprzednim wprowadzeniu do systemów pozbawionych podstaw dyspozycji wypłaty, dokonała przelewów na wskazane rachunki bankowe kwoty 1 miliona 13 tys. złotych” – mówi zastępca.
Jak dodaje prokurator Rafał Kaczyński, to nie jedyne przestępstwo Grażyny K., jakie wykryto podczas śledztwa.
– ,,Oskarżona 4 września 2014 roku oraz 10 sierpnia 2017 roku w Banku Spółdzielczym w Ciechanowcu oraz banku Polska Kasa Opieki SA oddział w Ciechanowcu przedłożyła podrobione informacje o dochodach i wydatkach oraz nierzetelną dokumentację w postaci zaświadczenia o zatrudnieniu w celu uzyskania kredytów dla innej osoby” – dodaje Rafał Kaczyński.
Postawione księgowej spółdzielni mieszkaniowej w Ciechanowcu zarzuty zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Czy jest szansa, że lokatorzy odzyskają pieniądze?Lokatorzy nie robią sobie większych nadziei:
,,Wszyscyśmy stracili, nie ma pieniędzy na remont, na chodniki, bo nie wiem jakim sposobem, ale spółdzielnia te długi spłaca z naszego czynszu. Raczej nie ma szans, że ona kiedykolwiek to odda, bo już wydała.”- mówi naszemu portalowi jedna z lokatorek spółdzielni.
Zobacz także:Wypadek na trasie Siemiatycze – Ciechanowiec
Red. OKO
Fot. Podlaskie24.pl
Polskie Radio Białystok