Według referendum, przeprowadzonego przez ZNP, na 136 placówek oświatowych prowadzonych przez Miasto Białystok, 111 zadeklarowało przystąpienie do strajku. Miasto Białystok powołało sztab kryzysowy.
–,, W Białymstoku rodzice i opiekunowie będą mieli możliwość pozostawienia dziecka w przedszkolu lub szkole, bowiem uznaliśmy, że w naszych placówkach oświatowych zapewnimy zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla przedszkolaków i uczniów, którzy podczas strajku przyjdą do placówek „– powiedział zastępca prezydenta Rafał Rudnicki.
Opiekę nas dziećmi i młodzieżą mają zapewnić pracownicy, którzy nie będą strajkować, pracownicy mający uprawnienia z innych miejskich placówek – np. Miejskiego Ośrodka Doradztwa Metodycznego, Centrum Kształcenia Ustawicznego, wychowawcy podwórkowi. Prezydent Tadeusz Truskolaski zdecydował, że pracownicy Urzędu Miejskiego w Białymstoku będą mogli w czasie strajku przyjść do pracy z dziećmi. To przykład dla innych pracodawców, którzy mogą to samo zaproponować swoim pracownikom.
Należy się też liczyć z tym, że część uczniów, zwłaszcza starszych, nie przyjdzie do szkół.
,, Mogą oni pojawić się w miejscach publicznych, dlatego zwiększymy liczbę specjalnych patroli złożonych ze strażników miejskich. Poprosiliśmy też policję o pomoc w tej sprawie” – dodaje zastępca prezydenta odpowiedzialny za edukację w mieście.
Miasto zachęca także rodziców i opiekunów do sprawdzenia oferty miejskich jednostek, spółdzielni mieszkaniowych i klubów osiedlowych. Opiekę najmłodszym zapewnią np. kluby „Kaktus” i „Stok” ze Słonecznego Stoku.
Zobacz: Strajk nauczycieli w Podlaskiem
Red. OKO
Fot. Podlaskie24.pl
UM w Białymstoku