To oficjalnie kończy pierwszy etap rekrutacji i wtedy okaże się, czy i iloma wolnymi miejscami dysponują poszczególne placówki.
Z pierwszych danych wynikało, że do białostockich liceów, techników i i szkół branżowych nie dostało się około tysiąca osób, a wolnych miejsc zostało niespełna 200. Ale uczniowie mieli kilka dni na ostateczną deklarację, czy chcą się uczyć w szkole i klasie do której się dostali. Jeśli ktoś nie doniósł m.in. oryginału świadectwa to oznaczało rezygnację. Ze wstępnych danych Urzędu Miejskiego w Białymstoku wynika, że rzeczywiście tak się stało, bo prawdopodobnie absolwenci oddziałów gimnazjalnych w rekrutacji uzupełniającej, która potrwa do 16 lipca, będą mieć do dyspozycji 400 miejsc, a absolwenci podstawówek – 430. Ile i gdzie dokładnie będą te wolne miejsca okaże się, gdy spłyną wszystkie dane. Warto jednak pamiętać, że rekrutacja uzupełniająca prowadzona będzie w poszczególnych placówkach, już poza systemem elektronicznym.
Niewykluczone jest też utworzenie dodatkowych klas m.in. w liceach: 5 i 10, w Zespołach Szkół: Gastronomicznych, Ogólnokształcących i Technicznych, czy w szkole branżowej pierwszego stopnia w Zespole Szkół Elektrycznych.
Zobacz też: Białystok. Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych
Red. M.L.
Fot. UM Białystok
Polskie Radio Białystok