Policja zidentyfikowała już 52 osoby podejrzane m.in. o rozbój, znieważenie funkcjonariuszy i naruszenie ich nietykalności. 37 już przesłuchała i części postawiła zarzuty. To między innymi ojciec małego dziecka, którym zasłaniał się biorąc udział w blokadzie marszu oraz mężczyzna podejrzany o pobicie 14-latka.

„Policja poprosiła o przekazywanie materiałów przez dziennikarzy, którzy rejestrowali ataki kontr-demonstrantów na uczestników legalnego marszu. Są też wnioski o zabezpieczenia nagrań z miejskiego monitoringu. Zabezpieczyliśmy ponad 200 godzin nagrań z blisko 30 kamer, więc ta liczba zatrzymanych jeszcze prawdopodobnie wzrośnie. Osoby, które czują się poszkodowane mogą się wciąż zgłaszać do policji” – powiedział Komendant Straży Miejskiej w Białymstoku Krzysztof Kolenda.

W związku z przypadkami łamania prawa do jakich doszło w sobotę (20.07.) na terenie Białegostoku, policjanci analizują zapisy wideo m.in. zarejestrowane z pokładu śmigłowca Straży Granicznej. 

Jak poinformował komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk w białostockiej policji powołano specjalną grupę w związku z wydarzeniami podczas Marszu Równości w Białymstoku.

„W zespole pracuje 21 policjantów zajmujących się ustaleniem i identyfikacją osób łamiących prawo podczas zgromadzeń. Natomiast czynności procesowe i w sprawach o wykroczenia wykonują policjanci innych wydziałów. Policjanci mają do przeanalizowania kilkadziesiąt płyt video. Dodatkowo materiał zabezpieczony na innych nośnikach” – informuje nadkom. Tomasz Krupa z zespołu prasowego podlaskiej policji.