Mieszkańcy gminy Choroszcz w ostatnim czasie skarżyli się na brudną wodę lecącą z ich kranów. Powodem okazało się nielegalne korzystanie z hydrantów znajdujących się m.in. na działkach i polach. Proceder ten został zaobserwowany przez nowoczesne systemy zainstalowane w choroszczańskim ZECWiK-u.
Nielegalne zużycie wody nie jest więc niezauważalne. Co więcej, takie działanie jest nie tylko złamaniem prawa, ale skutkuje znacznym pogorszeniem jakości wody – w trakcie tego procesu dochodzi do zerwania osadu w rurach, a to z kolei powoduje, że woda w kranach mieszkańców gminy leci brudna. O niezadowolenie i mieszkańców i użytkowników nie trudno.
-„ZECWiK w Choroszczy cały czas pracuje nad tym, aby jakość wody w gminie Choroszcz spełniała dopuszczalne normy jakościowe i ilościowe„– tłumaczy Prezes ZECWiK Mariusz Wróbel. „Sieć wodociągowa jest systematycznie płukana, a nowa stacja uzdatniania wody jest pod nieprzerwaną kontrolą służb ZECWiK i Sanepidu” – dodaje. „Ale jesteśmy bezsilni, jeśli mieszkańcy nie myślą o innych i w sposób nielegalny pobierają wodę z gminnych hydrantów” – konkluduje Prezes ZECWiK.
Aby przeciwdziałać nielegalnemu procederowi z jednej strony, a także niezadowoleniu mieszkańców z powodu złej jakości wody – podjęte zostały konkretne działania: przy udziale straży pożarnej hydranty w newralgicznych miejscach w gminie Choroszcz zostały zaplombowane. Pozostałe także będą sukcesywnie zabezpieczane.
–„Widzimy jak drastyczne zmiany zachodzą w pogodzie i w środowisku, jak bardzo jest sucho, a także jak w wielu miastach w Polsce samorządy limitują mieszańcom dostęp do wody. Gmina Choroszcz tego jeszcze nie robi, choć z podobną sytuacją mieliśmy już do czynienia w 2016 roku. Uczulamy i prosimy: jeśli Ty lub Twój sąsiad nielegalnie pobiera wodę – tracimy wszyscy” – czytamy na stronie ZECWiK-u.
Red. Marta Śliwińska
Fot. unsplash
ZECWiK Choroszcz
Brudna woda z nowej stacji?! Albo wadliwa technologia, albo wadliwa eksploatacja…