Bielmlek nie wypłacił pracownikom 1,6 mln złotych
Ponad milion sześćset tysięcy złotych. Tyle wynoszą zaległości Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek wobec pracowników. Wniosek o ukaranie osoby za to odpowiedzialnej przesłał do sądu Okręgowy Inspektorat Pracy w Białymstoku.
Po kontroli na wniosek pracowników okazało się, że zarządca sądowy spółdzielni nie wypłacił pensji i innych świadczeń związanych ze stosunkiem pracy. Zarzut naruszenia praw pracowniczych przez niewypłacanie wynagrodzenia dostała Alina Sobolewska. Radca prawny i zarządca sądowa bielskiej mleczarni w restrukturyzacji tłumaczy, że nie miała skąd wziąć pieniędzy na pensje.
,,Moim obowiązkiem jest doprowadzić do finału restrukturyzację Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek” – tłumaczy radca Alina Sobolewska.
Sytuacja Bielmleku jest coraz gorsza. Niedawno z przejęcia spółdzielni zrezygnowała Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Piątnica.
OSM Piątnica się wycofuje. Czy to koniec Bielmleku?
Powodem tej decyzji miała być m.in. ocena ryzyka związanego z tą transakcją.
Mleczarnia Bielmlek ma ok.240 milionów długu. Roszczenia za niezapłacony prąd zgłosił już Zakład Energetyczny. Trwają jeszcze negocjacje z Grupą Laktopol-Polindus. Grupa ta chciała wcześniej przejąć mleczarnię z Bielska, której grozi upadłość i która wstrzymała odbieranie mleka od dostawców, czyli rolników.
Przejęcie Bielmleku przez OSM Piątnica zatrzymane
Red. OKO