Przez ostatnie kilka tygodni, fotografowie nie mogli praktycznie nic zarabiać. To wszystko przez obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Jednak wszystko się zmieniło 20 kwietnia – od tego dnia ponownie dozwolone jest wykonywanie sesji fotograficznych – zarówno w studiu jak i w plenerze, także bez zakładania masek.
Czy można przeprowadzać sesje fotograficzne w czasie epidemii?
Wszystko wskazuje na to, że tak. Co więcej, modele (i fotografowie, o ile sesja będzie przeprowadzana w lesie) nie będą musieli zakładać maseczek. Słowa te potwierdza radca prawny Maciej Sielawa:
„Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. z 2020 r., poz. 697) nie obowiązuje zakaz świadczenia usług fotograficznych wykonywanych w ramach podklasy 74.20. Z PKD — Działalność fotograficzna. Podkreślić należy, iż przywołane usługi fotograficzne dotyczą czynności związanych z wykonywaniem odpłatnej działalności zawodowej, nie dotyczą natomiast czynności o charakterze hobbystycznym. Na mocy § 18 ust. 2 pkt 9 cytowanego rozporządzenia obowiązek zasłaniania ust i nosa nie dotyczy terenu lasu. Wobec powyższego, zarówno fotograf jak i fotografowany nie muszą zasłaniać twarzy podczas sesji prowadzonej w lesie. W pozostałych sytuacjach fotograf musi zasłaniać twarz, jeżeli wykonuje bezpośrednią obsługę klienta w miejscach ogólnodostępnych, w tym również w studiu fotograficznym. Odkrycie ust i nosa jest możliwe również w związku ze świadczeniem danej osobie usług, jeżeli jest to niezbędne do ich świadczenia. Można zatem przyjąć, iż w zdecydowanej większości sytuacji dla prawidłowego wykonania płatnej usługi fotograficznej konieczne będzie odsłonięcie twarzy modela”
Z wyjaśnień radcy wynika, że wykonywanie sesji jest jak najbardziej dozwolone – a co najciekawsze – modele, modelki oraz pary ślubne nie muszą nosić maseczek ochronnych.
Mówiąc prościej – jeśli maseczka będzie ewidentnie przeszkadzać w poprawnym wykonaniu usługi, możemy ją zdjąć. Tak samo fotografowie nie będą musieli zakładać maseczki – o ile sesja jest przeprowadzana na terenie lasu. W pozostałych sytuacjach tylko osoby fotografowane nie będą musieli zasłaniać twarzy.
W przypadku wykonywania sesji – czyli w tym momencie usługi – aby otrzymać oczekiwany „wygląd” zdjęcia, niezbędne jest zdjęcie maseczki z twarzy. Raczej nie ma co do tego wątpliwości, że mało która para młoda chciałaby sesję ślubną z zakrytymi twarzami. Tak samo przeprowadzenie sesji tematycznych z zakrytą twarzą, jest niewykonalne. Oczywiście zdarzają się – teraz nawet dosyć często – sesje o tematyce pandemicznej, ale to już inna bajka.
Należy jednak pamiętać, że to dotyczy jedynie usług prowadzonych odpłatnie. W przypadku, gdy fotografujemy hobbystycznie, nadal musimy trzymać się wszystkich obowiązujących obostrzeń.
Czy to bezpieczne?
W przypadku wykonywania sesji w jakimkolwiek innym miejscu niż las przynajmniej fotograf ma obowiązek zasłaniania ust i nosa. Jednak sesja w plenerze, z zachowaniem ustawowej odległości dwóch metrów (a w praktyce nawet większej), jest z pewnością bezpieczna. Nawet gdy modele nie będą mieli założonych maseczek. Mimo braku zakazu noszenia maseczki przez fotografa w lesie szczerze zachęcamy jednak do jej zakładania – nie przeszkadza ona w pracy, a na pewno zwiększy bezpieczeństwo. Trzeba również pamiętać, aby podczas takich sesji unikać większych zgromadzeń.
Jak z sesjami w studio?
Przepisy pozwalają na zdejmowanie maseczek również w studio. Nadal zawiera się to w wyjątku do rozporządzenia, gdzie jest to niezbędny element do wykonania usługi.
Po dwóch miesiącach fotografowie wracają do pracy. Niestety, tylko częściowo. Bardzo dużą część ich zawodu obejmuje robienie zdjęć na weselach, a te – jak wiadomo – nadal są zakazane. Bądźmy jednak dobrej myśli i miejmy nadzieję, że zbliżające się tygodnie dostarczą nam więcej pozytywnych informacji.
Red. Kamil Dąbrowski
Fot. Pixabay
Źródło: www.fotopolis.pl
