Wiele podlaskich samorządów zrywa współpracę z miastami partnerskimi z Rosji i Białorusi

Podlaskie samorządy zrywają lub zawieszają współpracę z miastami partnerskimi z Rosji i Białorusi. W ten sposób wyrażają protest wobec agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę

Niemal wszystkie miasta powiatowe w województwie podlaskim już zerwały współpracę z naszym wschodnim sąsiadem. Niektóre – jak Zambrów, Mońki, Kolno czy Grajewo nawet jej nie prowadziły, a w niektórych – jak Wysokie Mazowieckie – ta współpraca umarła śmiercią naturalną, bo od 20 lat tych kontaktów nie było.

Największe miasta w regionie: Białystok, Suwałki i Łomża wypowiedziały swoje umowy i wyraziły solidarność z Ukrainą wysyłając do niej pomoc.

Mimo wieloletniej współpracy kontakty z białoruskim Grodnem i Słonimem zerwał też augustowski samorząd.

– Nie możemy przejść obojętnie wobec toczącej się wojny na Ukrainie – napisano w specjalnej uchwale samorządu Augustowa.

Ale są też miasta, które na razie nie chcą zrywać kontaktów ze wschodnimi sąsiadami, bo realizują z nimi wspólne projekty. Sokółka jest na etapie rozliczania wartego ponad 2 mln zł projektu „Szlakiem Tyzenhauza”.

Powiat hajnowski oficjalnie jeszcze nie zerwał kontaktów, ale zamierza to zrobić. Natomiast burmistrz Hajnówki Jerzy Sirak poinformował już swoich białoruskich partnerów o zakończeniu współpracy.

Zakończenia współpracy z białoruskimi miastami żałuje burmistrz Siemiatycz Piotr Siniakowicz. Jak mówi, te kontakty zaczęła już wygaszać pandemia koronawirusa. Współpraca z białoruskimi miastami się skończyła, ale Siemiatycze nie planują zrywania umów partnerskich, bo – zdaniem burmistrza – trzeba podchodzić do tego dyplomatycznie.

Sejny natomiast już wcześniej zrezygnowały ze współpracy z grodzieńskim uniwersytetem i na razie nie zamierzają wydawać oficjalnych stanowisk w tej sprawie. Teraz zaangażowały się w projekty dotyczące obrony cywilnej.

Na najbliższej sesji radni Bielska Podlaskiego mają zdecydować o zakończeniu współpracy z miastem partnerskim w Rosji. Nie ma jednak decyzji w sprawie dwóch białoruskich miast, bo – jak mówi burmistrz Jarosław Borowski – Białoruś oficjalnie nie jest jeszcze agresorem.

Wkrótce zrywanie kontaktów z rosyjskimi i białoruskimi miastami będzie łatwiejsze. Podjęto bowiem decyzja o zawieszeniu współpracy transgranicznej z Rosją i Białorusią, a prace w nowej edycji tych programów będą się koncentrować na Ukrainie.

Red. M.L.

na podst. Polskiego Radia Białystok

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy