Świętowali na Kilińskiego w Białymstoku

Występy na scenie, pokaz iluzji, zabawy dla dzieci czy kolekcja starych samochodów – to tylko niektóre atrakcje „Święta ulicy Jana Kilińskiego”. Dziś (26.05) ta klimatyczna uliczka obchodzi swoje święto już po raz 9.

Ulica Jana Kilińskiego w Białymstoku to jedna z najstarszych ulic w mieście. Ma klimat starówki. W stylowych, odnowionych kamienicach stojących wzdłuż ulicy, mieszczą się instytucje kultury oraz restauracje. W czasach hetmana Branickiego była to polna ścieżka biegnąca wzdłuż pałacowych stawów, natomiast w latach 1766-77 wzniesiono tu Pałacyk Gościnny, w którym Izabela Branicka przyjmowała gości. Od strony kościoła istniała też wozownia. Na początku XIX wieku została przekształcona w kamienicę. Białostoczanie nazywali ją „lożą masońską”. Kolejne budynki zaczęły powstawać od połowy XIX wieku, kiedy już zlikwidowano stawy.

„Ulica nazywana była Niemiecką, Staroniemiecką. Ulicą Kilińskiego została w 1919 roku, i taką nazwę zachowała” – mówi Jolanta Szczygieł – Rogowska z Galerii Slendzińskich. 

Wtedy zaczęły pojawiać się w tym miejscu restauracje, zakłady fotograficzne i hotele. Wśród nich słynny, nieistniejący obecnie hotel Ritz.

Tradycja i teraźniejszość

„Łączymy tradycję z teraźniejszością. Ulica Kilińskiego to jedna z najstarszych ulic Białegostoku. W tej chwili można powiedzieć, że jedna z najpiękniejszych. Niedługa, krótka, ale tętniąca życiem. Budynki po obydwu stronach są odnowione” – mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

„Jeszcze jest jedna okazja do świętowania, a mianowicie – dokładnie jutro (27.05.) przypada święto samorządu terytorialnego. Reforma samorządowa, to jedno z największych osiągnięć naszej transformacji z ostatnich lat. Dlatego przypominamy jednocześnie o święcie samorządu, ale też dzisiaj jest Dzień Mamy, pięknie się złożyło. Dzisiaj są też wybory, więc jest okazja żeby wyjść z domu, i niekoniecznie od razu wracać, bo można tutaj miło spędzić czas” – dodaje prezydent Truskolaski.

Przedstawiciele instytucji działających przy ulicy Kilińskiego przygotowali wiele atrakcji

Na scenie wystąpiły dzieci z Ogniska baletowego Domu Kultury Śródmieście, zespół „Małe Kurpie”, „Kapela Czarnoleska” i „Kapela Bojarska” z WOAK. Ponadto swoje umiejętności zaprezentowały dzieci ze Szkoły Artystycznej w Grodnie. Magiczne sztuczki wykonał iluzjonista Łukasz Grant. Imprezie towarzyszyły wystawy, działania plastyczne oraz zabawy dla dzieci. Ciekawą atrakcją była natomiast kolekcja samochodów  z Moto Retro Muzeum. 

Zobacz także:

Święto 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej