Głuszaki, czyli pisklęta głuszca przyszły na świat w Nadleśnictwie Głęboki Bród
Na początku czerwca w prowadzonym przez Nadleśnictwo Głęboki Bród Ośrodku Hodowli Zachowawczej Głuszców zaczęły kluć się pisklęta głuszca – tzw. głuszaki.
Część piskląt po przebiciu skorupy jaja mogła ujrzeć mamę – wysiadującą je głuszkę w wolierze hodowlanej, część powitała świat w inkubatorze i klujniku.
To te, które klują się z jaj porzuconych w gnieździe przez samice. Jednym z ważniejszych powodów porzucania gniazda przez głuszki jest spłoszenie kury, która po opuszczeniu gniazda często do niego już nie powraca.
Stąd w hodowlach głuszca istotne jest, aby ptaki były oswojone i na widok opiekuna – hodowcy nie wpadały w panikę. Dużo skuteczniejsze od urządzeń w wylęgu piskląt jest wysiadywanie jaj przez kury domowe, tzw. kwoki zastępcze.
Nadleśnictwo dysponuje stadem kur jedwabistych, słynących z upartego siedzenia na jajkach. Inne, często stosowane w tym celu kury to zielononóżki.
Ile ich jest? Tylko kura wie
Nieznana jest jeszcze dokładna liczba piskląt, które wylęgły się w wolierach hodowlanych.
Głuszaki, póki nie osiągną stabilnej termoregulacji, często chowają się pod kurę.
To zagniazdowniki, czyli pokryte puchem i z rozwiniętymi oczami pisklęta, które jak tylko obeschną (po pierwszej dobie, kiedy żywią się jeszcze zapasami żółtka z organizmu) to opuszczają gniazdo w celu samodzielnego poszukiwaniu pożywienia. Bystre, ciekawskie i traktujące hodowcę-opiekuna jako rodzica (te wyklute w inkubatorach i klujnikach), chętnie sięgają po larwy i owady, co uzupełniają roślinami i owocami borówek. W hodowlach podaje się im również twaróg i jaja przepiórcze, białko niezbędne do ich szybkiego wzrostu.
A rosną bardzo szybko – u trzydniowych piskląt widoczne są lotki, a przekroczywszy trzeci miesiąc życia osiągają wielkość zbliżoną do dorosłego ptaka. Od 10-go dnia zaczynają podlatywać na żerdzie w wolierach, a lotne stają się już w 2–3 tygodniu życia.
Pisklęta otoczone są opieką weterynaryjną. Pogoda jest jednym z najważniejszych czynników warunkujących przeżywanie piskląt w początkowym okresie. Brak drastycznych spadków temperatury w nocy i ulewnych deszczy pozwali odchować wszystkie wyklute pisklęta!
Prace hodowlane są prowadzone dzięki środkom finansowym pochodzącym z dotacji z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 i Funduszu Leśnego w ramach projektu pn. „Ochrona głuszca (Tetrao rugallus) in situ i ex situ w Puszczy Augustowskiej”.
Red. OKO
Fot. Dorota Ławreszuk
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku