Wspomnienie o Franciszku Andrzejczyku z Czyżewa w Narodowym Dniu Pamięci Polaków Ratujących Żydów

Dziś 24.03 obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Święto to ustanowił w 2018 roku prezydent Andrzej Duda, aby uczcić pamięć zamordowanych 24 marca 1944 r. w miejscowości Markowa rodzinę Ulmów.

Jedna z takich historii wydarzyła się też w miejscowości Czyżew-Sutki woj.podlaskim. W 1942 roku schronienia szukało wielu Żydów. Było to związane z likwidacją czyżewskiego getta. Rodzina pana Franciszka Andrzejczyka postanowiła uratować aż 18 osób.

Podzielono ich na dwie grupy: 3 mężczyzn, umieszczono w piwnicy znajdującej się obok domu, a pozostałych ukryto w dziurze pod podłogą. W protokole przesłuchania syna pana Franciszka – Edwarda możemy wyczytać, iż:

 „wbrew zaleceniom i prośbom mojego ojca przechowywani przez nas Żydzi wychodzili z kryjówek nocami i udawali się do Czyżewa na teren byłego getta.”

Dodał, że widział ich stróż nocny, a także mogli ich zobaczyć niemieccy żandarmi. Gdy pojawili się u nich na gospodarstwie, Edward uciekł przez okno.

Niestety, kiedy wrócił zobaczył zamordowanego ojca oraz trzech Żydów. Pozostałych Niemcy rozstrzelali w Szulborzu. Pan Franciszek do końca nie przyznał się, że kogoś ukrywa.

Zawołani po imieniu

Potwierdza to wnuczka Janina Janczarska. W reportażu „Zawołani po imieniu” przytacza wspomnienia swojego ojca.

Podkreśla, że dziadek pozwalał wyjść z kryjówki nocą, aby „wyprostować kości”.  Najprawdopodobniej widział ich stróż nocny, a także mogli ich zobaczyć niemieccy żandarmi. Niewykluczone, że to sąsiedzi donieśli na pana Franciszka. Gdy żandarmi pojawili się u nich w gospodarstwie, gospodarz już nie spał. Zaczęli krzyczeć i szukać kryjówki w stodole. Pan Franciszek nie przyznał się, że komuś pomaga. Jak podkreśla wnuczka, żandarmi byli pewni, byli poinformowani, że są tam ukryci Żydzi. Ich uwagę przykuła ziemianka. Gdy stukali w podłogę, rozległ się głuchy odgłos. Zaczęli siekierami ją rozbijać. Zobaczyli przestraszonych trzech mężczyzn, którzy nie chcieli wychodzić. Po oddanych strzałach wyszli z kryjówki. Żandarmi pobili pana Franciszka i oddali strzał w tył głowy. Trzech mężczyzn z kryjówki również zamordowano.

Nie tylko ziemianka

Żandarmi nie poprzestali w poszukiwaniach. Gdy odkryli kolejne miejsce w domu i znaleźli pozostałe ukrywające się osoby- związali je oraz przewieźli do Szulborza. Nie zginęli jednak wszyscy od razu. Tata pani Janiny wspominał jej, że po jakimś czasie przywieźli jednego z ukrywających się Żydów do gospodarstwa, aby wskazał gdzie ukryty jest ich dobytek. Pamięta on, że ów człowiek wskazał jakąś walizeczkę. Być może dzięki niej ocalał. Ponadto, trzech z Żydów pracowało później jako stolarze.

Pan Franciszek został pochowany na cmentarzu w Czyżewie. Rodzina musiała otrzymać od Niemców pozwolenie na pochówek. Uroczystość pogrzebowa zgromadziła tłumy, a trumnę niesiono aż do kościoła w Czyżewie, czyli 5km.

Ojciec pani Janiny –  Edward przejął gospodarstwo. Niestety, cała rodzina musiała zmierzyć się z bolesnymi komentarzami.  Mówiono wówczas, że ten, kto pomógł Żydom ma na pewno dużo złota, drogocennych rzeczy i stąd ma pieniądze na życie.  Dzięki działaniom Instytutu Pileckiego historia rodziny Andrzejczyk została nagłośniona, a w miejscowości Czyżew- Sutki stanął pomnik upamiętniający te wydarzenia.

Pani Janina żałowała, że jej ojciec nie dożył uroczystości i upamiętnienia czynów ojca i jego rodziny. Musieli na to czekać ponad 70 lat.

Szczegóły historii znajdą Państwo na stronie Muzeum Ziemi Czyżewskiej, a także w reportażu z serii ,,Polacy na Ratunek Żydom”  Magdaleny Kołodziejczyk dla TVP Lublin z dnia 20 listopada 2021 roku.

Link do Facebooka:

Link do strony z reportażami TVP

 

 

Historia Ulmów

Rodzina Ulmów, która stała się symbolem pomocy ukrywała  zaś ośmioro Żydów. W wyniku donosu, niemieccy żandarmi zjawili się w ich domu. Niestety, odkryli oni kryjówkę i zamordowali wszystkich: ośmioro żydów oraz całą rodzinę Ulmów: Józefa, jego żonę w ciąży Wiktorię oraz ich sześcioro dzieci.

W 1995 roku rodzina pośmiertnie otrzymała tytuł „Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata”. Następnie, prezydent Lech Kaczyński odznaczył Ulmów Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Ponadto, pierwsze Muzeum Polaków Ratujących Żydów, znajdujące się w Markowej nazwano ich imieniem.

Na liście „Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata” wpisanych jest prawie 7 000 Polaków, którzy narazili swoje życie oraz życie swoich rodzin pomagając Żydom.

Co ciekawe, jest to największa liczba wśród wszystkich Państw, a historycy mówią, że takich osób jest znacznie więcej.

 Array

Red. A.S

Fot. Instytut Pileckiego/ IPN

Muzeum Pamięci Ziemi Czyżewskiej w Czyżewie

5 1 vote
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy