Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Wartą Poznań 0:2

Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Wartą Poznań 0:2 w meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gole dla gospodarzy strzelili Dimitrios Stavropoulos i Maciej Żurawski.

Trener Maciej Stolarczyk w porównaniu do ostatniego spotkania Fortuna Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra (1:3) dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie. Od pierwszych minut oglądaliśmy na placu gry między innymi Zlatana Alomerovicia, Tarasa Romanczuka i Marca Guala, a na ławce rezerwowych usiedli Sławomir Abramowicz, Mateusz Kowalski i Martin Pospisil, którzy w środę byli w podstawowej jedenastce.

Jak przebiegała sobotnia rywalizacja?

Tempo od początku było bardzo spokojne. Klarownych okazji do zdobycia bramki z obu stron było jak na lekarstwo. O czym warto wspomnieć? W pierwszych 20 minutach nieco częściej do głosu dochodziła Warta. Alomerovicia starali się zaskoczyć Ivanov i Luis. Fin spudłował, z kolei ze strzałem Portugalczyka poradził sobie Alomerović.

Później okazję do objęcia prowadzenia miała Jaga. Fedor Cernych urwał się defensorom rywali, po czym zagrał w kierunku Guala. Hiszpan został zablokowany w polu karnym. Na kolejną groźną szansę Jagi czekaliśmy do 31. minuty. Wówczas Matuszewski w ostatniej chwili uprzedził Guala.

Zaraz potem uderzyła Warta, ale bez efektu bramkowego. Z dystansu swoich sił spróbował Destan. Turek jednak chybił celu. Po chwili zza pola karnego o strzał pokusił się Jesus Imaz. Lis bez problemów złapał futbolówkę.

Później było groźnie w polu karnym Jagi po centrze Luisa. Na szczęście Zrelak nie trafił w piłkę. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem i ten rezultat odzwierciedlał to, co działo się na murawie.

A jak było po zmianie stron? W drugiej części meczu szybko poważnej kontuzji nabawił się przy jednej z interwencji bramkarz Warty – Adrian Lis. Doświadczonego golkipera gospodarzy zmienił Jędrzej Grobelny. Wcześniej na murawie pojawił się również Kajetan Szmyt, który zmienił Enisa Destana.

Później niezbyt wiele ciekawego działo się na boisku. Na kolejne zagrożenie czekaliśmy do 65. minuty. Niestety, właśnie wtedy to Warta po raz pierwszy cieszyła się ze zdobycia bramki. Po rzucie rożnym największym sprytem wykazał się Stavropoulos, który wpisał się na listę strzelców. Przegrywaliśmy 0:1.

Zaraz potem gospodarze mogli podwyższyć rezultat, ale pojedynek sam na sam z Alomeroviciem przegrał rezerwowy Szmyt. W 70. minucie z kolei sędzia odgwizdał rzut karny dla miejscowych po faulu Tiru na Zrelaku. Na szczęście arbiter anulował tę decyzję po nalizie VAR. Wciąż przegrywaliśmy 0:1.

W 78. minucie Maciej Żurawski zmienił na placu gry Miguela Luisa. Zmiennik Warty podwyższył rezultat w doliczonym czasie gry po zagraniu Zrelaka. Wynikiem 2:0 dla ekipy z Poznania zakończyła się sobotnia rywalizacja.

Kolejny mecz Żółto-Czerwoni rozegrają w najbliższą niedzielę, 23 października. O godzinie 15 mierzą się w delegacji ze Śląskiem Wrocław.