Jagiellonia Białystok zremisowała bezbramkowo z Radomiakiem Radom

Jagiellonia Białystok zremisowała (20.02) bezbramkowo z Radomiakiem Radom na wyjeździe w ramach 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Oba zespoły pozostają niepokonane w rundzie wiosennej

To trzeci mecz wyjazdowy Jagi w tym roku i trzeci remis.

Trener Maciej Stolarczyk w porównaniu do domowego meczu z Pogonią Szczecin dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce.

Od pierwszych minut na placu gry oglądaliśmy Bartka Wdowika i Jesusa Imaza, a na ławce rezerwowych usiedli Maciej Bortniczuk i Juan Camara.

Obie drużyny w rundzie wiosennej jeszcze nie zaznały goryczy porażki i zgromadziły po pięć punktów. Jak było w poniedziałek?

Początek rywalizacji to ostrożna gra z obu stron. Brakowało dogodnych szans do zdobycia bramki. Z rzadka zespoły uderzały na bramkę przeciwnika. Odważniej grali jednak gospodarze, którzy próbowali strzałów z dystansu. Dwukrotnie uczynił to Roberto Alves, ale Szwajcar chybił celu.

Podobnie było w przypadku uderzenia z 19. minuty Leonardo Rochy, który nie wykorzystał lepszej sytuacji, uderzając z pola karnego Jagiellończyków. Piłka poszybowała obok bramki Zlatana Alomerovicia.

Wcześniej żółtą kartką ukarany został Mateusz Skrzypczak, dla którego było to czwarte napomnienie w sezonie, wobec czego w kolejnej serii gier nie zagra.

Jagiellonia nieco ożywiła się w okolicach 30. minuty rywalizacji. Dwukrotnie strzelał Bartosz Bida. Raz wyraźnie niecelnie, a w drugim przypadku uderzył zbyt anemicznie głową, by zaskoczyć Gabriela Kobylaka.

Końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy. W roli głównej w szeregach Jagi wystąpił nie kto inny jak Zlatan Alomerović, który wiosną dwoi się i troi w bramce Żółto-Czerwonych ratując nasz zespół z opresji. Tak było w przypadku strzału Rochy z 45. minuty i dobitki Dawida Abramowicza. Golkiper naszego zespołu dwiema znakomitymi paradami uchronił Jagiellonię przed stratą bramki do szatni.

Pierwsza odsłona rywalizacji zakończyła się bezbramkowym remisem. Jak było po zmianie stron?

Do 60. minuty meczu można było powiedzieć, że wiało nudą. Wiało dosłownie, ponieważ tego dnia w Radomiu miał miejsce niezwykle porywisty wiatr, który utrudniał obu zespołom grę w piłkę. Mimo to futbolówka dość często była ekspediowana przez zawodników obu drużyn wysoko w powietrze.

Po godzinie gry Jaga zwietrzyła okazje do objęcia prowadzenia, ale nie udała jej się ta sztuka. Najpierw przy kontrataku na nieznacznym spalonym był Imaz, a zaraz potem dogodnej szansy w polu karnym gospodarzy nie wykorzystał Romanczuk, który został w ostatniej chwili zablokowany.

W 70. minucie trener Stolarczyk dokonał pierwszej zmiany. Bortniczuk wszedł w miejsce Wdowika. Z kolei dziesięć minut później Tomas Prikryl zastąpił na placu gry Bidę.

Roszady nie odmieniły jednak w sposób znaczący gry naszego zespołu. Końcowe minuty to niemrawe ataki Radomiaka oraz próby skontrowania miejscowych przez Jagiellończyków. Żadnej ze stron nie udało się jednak tego dnia przebić muru obronnego rywala. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Tym samym oba zespoły wiosną pozostają niepokonane.

Najbliższy ligowy mecz Żółto-Czerwoni rozegrają w najbliższy piątek (24.02, godz. 18:00) na stadionie przy Słonecznej

Rywalem Jagi będzie liderujący Raków Częstochowa.

Red. M. L.

Fot. Twitter @Jagiellonia1920

Jagiellonia Białystok

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy