Jagiellonia zremisowała w Częstochowie z wicemistrzami Polski–Rakowem 2:2

Jagiellonia zremisowała w Częstochowie z wicemistrzami Polski – Rakowem – 2:2. Bramki dla „Żółto-Czerwonych” zdobyli Nene oraz Jesus Imaz

Piłkarze Jagiellonii Białystok zaczęli sezon od wygranej na własnym boisku z Piastem Gliwice. Potem trzy razy przegrali, kolejno z: Widzewem Łódź, Pogonią Szczecin i Radomiakiem Radom.
W piątej kolejce Jagiellonia grała na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Gospodarze prowadzili do przerwy 2:0, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2 i podziałem punktów. Już w 10. min. Raków prowadził 2:0, ale dał sobie wbić dwie bramki po przerwie i nie zdobył kompletu punktów.

 

Trener Maciej Stolarczyk kompletując wyjściowy skład na spotkanie z wicemistrzami Polski dokonał kilku zmian.

Pierwszy raz w trwającym sezonie miejsce w wyjściowej „jedenastce” otrzymał Taras Romanczuk. Ponadto do wyjściowego składu wrócił Bartosz Bida.

Mecz rozpoczął się w możliwie najgorszy sposób dla „Żółto-Czerwonych”.

Już w 3. minucie debiutujący w Rakowie w rozgrywkach Ekstraklasy Bartosz Nowak w sytuacji sam na sam z pokonał Zlatana Alomerovicia.

W 10. minucie Raków prowadził już dwiema bramkami. Piłka po strzale Piaseckiego odbiła się od słupka, po chwili niefortunnie interweniujący Bojan Nastić wpakował ją do własnej bramki.

W 31. minucie po długim zagraniu ze środka pola do piłki w polu karnym Rakowa najwyżej wyskoczył Tomas Prikryl. Czech uderzył piłkę głową, ale ta padła łupem Kacpra Trelowskiego.

Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy świetną interwencją popisał się Zlatan Alomerović. Bramkarz Jagiellonii zablokował piłkę po strzale Wdowiaka. W odpowiedzi akcję ofensywną przeprowadził duet Gual – Imaz. Ten pierwszy podawał do Jesusa, jednak piłka po uderzeniu Hiszpana została zablokowana po ofiarnej interwencji przez Gwilii.

W przerwie trener Maciej Stolarczyk dokonał jednej zmiany. W miejsce Bartosza Bidy na placu gry pojawił się Nene. W 47. minucie Jesus Imaz skierował piłkę do bramki, ale Hiszpan znajdował się na pozycji spalonej i arbiter bramki nie uznał. W odpowiedzi Wdowiak oddał strzał zza pola karnego, ale pewnie interweniował Alomerović.

W 55. minucie po raz kolejny groźnie zrobiło się pod naszą bramką. Ponownie uderzał Wdowiak zza linii 16. metra, ale tym razem piłka minęła bramkę strzeżoną przez Alomerovicia.

Trzy minuty później Alomerović po raz kolejny wyszedł zwycięsko z pojedynku z Wdowiakiem. Zawodnik otrzymał podanie ze środkowej strefy boiska, ale już poza polem karnym skutecznie zastopował go nasz golkiper.

W 63. minucie Jagiellonia odpowiedziała na bramki gospodarzy. Pięknym uderzeniem z ponad 20. metrów popisał się Nene. Portugalczyk zaskoczył Trelowskiego.

Jagiellonia chciała pójść za ciosem. W 67. minucie lewą stroną przedarł się Bartłomiej Wdowik. Lewonożny zawodnik zagrał w pole karne, gdzie ustawiony Marc Gual, ale uderzenie Hiszpana wyraźnie minęło bramkę gospodarzy.

W 85. minucie to, co wydawało się niemożliwe po pierwszych minutach stało się faktem. Jagiellonia wyrównała. Najpierw bardzom groźny strzał oddał Marc Gual. Jeszcze to uderzenie Trelowski sparował na korner, ale po chwili po rozegraniu rzutu rożnego i podaniu Marca piłkę do siatki skierował Jesus Imaz.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Jagiellonia wywalczyła cenny punkt na trudnym terenie w Częstochowie, gdzie Raków w tym roku pozostaje niepokonanym.

Raków Częstochowa – Jagiellonia Białystok 2:2 (2:0)

Gole: Nowak 3’, Nastić (sam.) 10’ – Nene 63’, Imaz 85’

Żółte kartki: Racovitan, Arsenić – Romanczuk, Tiru, Prikryl, Nene, Gual, Alomerović

Red. M.L.

Fot. Twitter @Jagiellonia1920

Jagiellonia Białystok / Polskie Radio Białystok

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy