Nie ma domów, podwórek i śpiewu nad rzeką… Ocalić dziedzictwo zatopionych wsi

– Trzeba było wszystko sprzedać: świnie, krowy, kaczki, gęsi. Sprzedać i wyprowadzić się. Nic nie zostało. To był ciężki czas. Przenieśliśmy się do Białegostoku. Mój mąż żył potem tylko 8 lat. Nie mógł przeżyć tego, że musiał opuścić wieś i zamieszkać w mieście. W Białymstoku nie chciał nawet wychodzić na podwórko, bo jak mówił, wiatr […]

Czytaj dalej…

Partnerzy