Grupa mieszkańców białostockiego osiedla Pieczurki poprosiła nas o interwencję w sprawie ulicy Piasta
Jak mówią, na niespełna stumetrowym odcinku piesi muszą się poruszać tylko wąskim i zabłoconym poboczem. Ulica jest ruchliwa i niebezpieczna. Brakuje przy niej chodników – a to droga, którą dzieci chodzą do szkoły
Jak się dowiedzieliśmy, odcinek drogi położonej przy ul. Piasta zlokalizowany jest na nieruchomości stanowiącej własność Skarbu Państwa i pozostającej w użytkowaniu wieczystym Polskich Kolei Państwowych. Niestety, do tej pory nie zapadły żadne wiążące ustalenia między Miastem Białystok a PKP w sprawie ewentualnego nabycia przez Miasto prawa użytkowania wieczystego tej nieruchomości. Białostocki magistrat umywa ręce, bo jak poinformował nas zespół prasowy prezydenta Białegostoku „firma PKP zajęła negatywne stanowisko w tej sprawie, a Miasto nie może przeprowadzać inwestycji na nie swoim terenie”.
– Odcinek drogi zlokalizowany przy ul. Piasta należy do Skarbu Państwa, a jest w użytkowaniu wieczystym Polskich Kolei Państwowych. Miasto starało się o to, aby tę nieruchomość pozyskać od PKP. Jest to możliwe na podstawie ustawy o komercjalizacji i restrukturyzacji Polskich Koleji Państwowych. PKP mogą przekazywać Jednostkom Samorządu Terytorialnego mienie na podstawie umowy, tak aby JST mogły realizować zadania związane z infrastrukturą, czyli np. z transportem. Jednak mimo, że Miasto z taką propozycją do PKP wystapiło, to stanowisko PKP było negatywne. W związku z tym Miasto nie może realizować inwestycji na nie swoim terenie – poinformowała nas Agnieszka Błachowska z UM w Białymstoku.
Z kolei Biuro Prasowe PKP twierdzi, że „w przeszłości PKP S.A. prowadziły korespondencję z UM Białystok proponując tryby zbycia nieruchomości na rzecz Miasta, natomiast do dziś nie uzyskali odpowiedzi ze strony samorządu”.
Gdzie więc leży prawda, i czy w najbliższym czasie mieszkańcy osiedla Pieczurki doczekają się modernizacji drogi i bezpiecznego dla pieszych i rowerzystów chodnika…?
Red. Monika Lenczewska
Fot. Monika Lenczewska/Podlaskie24.pl