Na razie nie będzie bloku na białostockich Bojarach
Przy ul. Poprzecznej na białostockich Bojarach blok na razie nie powstanie. Radni podjęli uchwałę w sprawie odmowy ustalenia lokalizacji tej inwestycji. Ta decyzja na ten moment kończy sprawę.
Sprawa stała się głośna i zaczęła wzbudzać kontrowersje po informacji, że Podlaska Wojewódzka Konserwator Zabytków pozytywnie uzgodniła lokalizację bloku na białostockich Bojarach.
W obronę tej wyjątkowej części miasta zaangażował się m. in. mieszkający tam radny Zbigniew Klimaszewski:
„Ktoś chce ten bojarski klimat zniszczyć i wśród zabytkowych domów przesiąkniętych bogatą historią postawić blok”.
Swoją opinię w kilku słowach: „Ręce precz od Bojar” wyraził też radny Marcin Moskwa.
Zdecydowana większość radnych poparła argumenty urzędników, które przytaczał zastępca dyrektora Departamentu Urbanistyki Marcin Minasz:
„Wnioskowana inwestycja jest niezgodna z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego w zakresie funkcji, wielkości i formy obiektu. Jest także sprzeczna ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, koliduje z zachowaniem i utrzymaniem historycznej zabudowy i proporcji wysokościowych, koliduje z krajobrazem kulturowym Bojar”.
Radni podjęli uchwałę w sprawie odmowy ustalenia lokalizacji tej inwestycji. To oznacza, że inwestorowi, który chce postawić na Bojarach czterokondygnacyjny blok z 28 mieszkaniami, pozostaje teraz ścieżka sądowa.
Red. M.L.
Fot. zrzut ekranu z Google Maps
na podst. Polskiego Radia Białystok