Najpierw niezadowoleni z organizacji pracy szpitala złożyli wypowiedzenia. Kiedy dyrektor szpitala Marek Karp ogłosił nowy konkurs na obsadę stanowisk pracy chirurgów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nie wpłynęła żadna oferta od chirurgów.
Dyrektor ogłosił więc w środę (03.04) kolejny konkurs, na który chirurdzy mogą składać swoje oferty do piątku (05.04) do południa.
Dyrektor liczy, że chirurdzy, którzy poprzednio pracowali w SOR zgłoszą się do konkursu.
Chodzi o 11 chirurgów, którzy od dwóch tygodni nie pełnią dyżurów na oddziale ratunkowym, ale co dzień pracują w szpitalnych klinikach.
,,Lekarze skarżyli się między innymi na organizację pracy. Według nich wykonywali prace lekarzy internistów. Musieli zajmować się też pacjentami, którymi powinni się zajmować inni specjaliści, np. tymi, którzy na SOR trafili z grypą jelitową czy wysokim ciśnieniem. Twierdzą, że wiele razy mówili o problemie dyrekcji, ale bez efektu. Dlatego złożyli wypowiedzenia z pracy.” – tłumaczyła rzeczniczka USK Katarzyna Malinowska-Olczyk
Katarzyna Malinowska-Olczyk zapewnia, że pacjenci narazie na tym nie cierpią, bo w razie potrzeby chirurdzy schodzą na SOR z oddziałów. Ponadto pacjenci są też przyjmowani w klinikach chirurgicznych. Negocjacje trwają.
Red. OKO
Fot. Podlaskie24.pl