Wyjątkowo efektownie ktoś chciał przywitać Nowy Rok. 1 stycznia leśniczy leśnictwa Sacharewo zlokalizował palącą się suchą wierzbę przy rzece Leśna. Czyjaś bezmyślność mogła przyczynić się do pożaru łąk oraz stojących w pobliżu suchych świerków.

„Drzewo pozostawione do naturalnego rozkładu paliło się jak pochodnia. W pobliżu znajdowało się mnóstwo suchej trzciny. Ugaszenie takiego próchnowiska nie było łatwe. Gdyby nie czujność leśniczego mogłoby dojść do poważnego niebezpieczeństwa. Czyjaś bezmyślność i niepojęta głupota mogła przyczynić się do pożaru łąk oraz stojących w pobliżu suchych świerków” – informują na Facebooku leśnicy z Nadleśnictwa Hajnówka.

Array