Koniki polskie z Kalitnika na „próbach dzielności”

Pięć klaczy z kalitnickiego tabunu koników polskich wzięło dziś udział w pierwszych w życiu końskich egzaminach. Dzięki tak zwanym „próbom dzielności” mają szansę trafić do ksiąg stadnych jako przedstawicielki rasy.

Do Kalitnika na próby przyjechały koniki z różnych stron Polski. Dla niektórych to był już drugi raz. Terma, klacz pana Pawła Fedorczuka z Wyszkowa za pierwszym razem została zdyskwalifikowana. Teraz drugi raz podjęła wyzwanie. To dla tej klaczy rasowe być albo nie być, bo koniki polskie do prób dzielności mogą podchodzić tylko dwa razy w życiu.

Aby przejść pozytywnie próby, koń musi być pozytywnie oceniony pod względem przydatności do pracy. Komisja przygląda się zachowaniu zwierzęcia podczas jazdy kłusem, stępem i galopem lub w zaprzęgu- z bryczką, mierzy też czas, w którym pokonuje zadany dystans. Przed oraz po próbie lekarz weterynarii mierzy zawodniczce tętno i oddech.

Dla członków Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, którzy ze swojego stada wytypowali pięć młodych klaczy do prób, to dzień szczególnie ważny. Jak mówi Roman Kalski z PTOP, konik polski jest najstarszą rodzimą rasą, więc to ważne, żeby zachować czystość genów w ich hodowli.

W próbach wzięło udział 12 koni, z kalitnickiego stada pozytywnie je przeszło 4.

Obecnie populacja konika polskiego liczy około 2 tysięcy, w Polsce jest ich najwięcej.

 

Red. RoshEe

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy