Piłkarze Jagiellonii Białystok zremisowali z Legią Warszawa w meczu ekstraklasy

Piłkarze Jagiellonii Białystok zremisowali 2:2 (0:0) z Legią Warszawa w meczu ekstraklasy. Wszystkie bramki padły po przerwie. Żółto-czerwoni wywalczyli jeden punkt i praktycznie zapewnili sobie utrzymanie w ekstraklasie.

Mecz Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa to ostatnie spotkanie żółto-czerwonych w tym sezonie przed własną publicznością. Wzbudziło ogromne zainteresowanie kibiców, których przyszło ponad 15 tys.

W pierwszej części spotkania kibice nie zobaczyli wielkiego widowiska, ale parę razy obie drużyny miały swoje sytuacje bramkowe. M.in. w 16. min. uderzał Diego Santos, ale futbolówkę złapał bramkarz Legii Cezary Misztal.

Goście najlepszą okazję mieli w 25. min. Żółto-czerwoni stracili piłkę w polu karnym, przejął ją Wszołek i uderzył z kilku metrów, ale doskonale na linii bramkowej zachował się Alomerović i wybił piłkę, którą później jeszcze na rzut rożny wystrzelił jeden z zawodników Jagi.

W pierwszej części meczu trener Piotr Nowak musiał dokonać dwóch wymuszonych kontuzjami zmian. Z boiska musieli zejść piłkarze, którzy do żółto-czerwonych dołączyli na początku roku z ligi ukraińskiej. Już w 7. min. musiał zejść Marc Gual, a za niego pojawił się Jesus Imaz, później zszedł Diego Santos, a za niego pojawił się Tomas Prikryl. Czech, który wraca po kontuzji w pierwszej swojej akcji mógł zdobyć bramkę, ale piłkę po jego uderzeniu zdołał złapać Miszta.

Idealną okazję miał też Jesus Imaz, ale przestrzelił nad bramką Legii.

Druga część meczu

Po przerwie piłkarze Jagi rozpoczęli grę bardzo ofensywnie. Już w 48. min. strzelili gola. Jego autorem był Israel Puerto, który bardzo długo leczył kontuzję i nie grał przez większą część tej rundy.

W 70. min. Legioniści doprowadzili do wyrównania. Gola strzelił Tomas Pekhart. Żółto-czerwoni nie załamali się jednak takim obrotem wydarzeń na boisku. Już w 75. min. ponownie prowadzili. Pomogła w tym sytuacja, w której w polu karnym faulowany był Jesus Imaz. Sędzia Szymon Marciniak nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny, który na gola zamienił Jesus Imaz. To jego pierwszy gol po długiej przerwie spowodowanej leczeniem kontuzji.

Żółto-czerwonym nie udało się utrzymać prowadzenia do końca meczu. W 85. min. goście przeprowadzili akcję, w której samobójcze trafienie zaliczył Michał Pazdan.

Ostatni mecz Jagiellonia Białystok zagra w sobotę (21.05) na wyjeździe z Górnikiem Łęczna

Red. M.L.

Fot. Monika Lenczewska/Podlaskie24.pl/Jagiellonia.pl

Na podst. Polskiego Radia Białystok i PAP

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy