Polska będzie mogła skorzystać z 770 mld zł w ramach budżetu UE
Podlascy politycy PiS apelują do parlamentarzystów wszystkich opcji o zgodne poparcie ustawy o zasobach własnych, dzięki której możliwe będzie skorzystanie ze środków UE. Pomogą one wzmocnić polską gospodarkę oraz umożliwią szybsze wyjście z kryzysu wywołanego przez COVID-19.
Białostocka konferencja polityków Prawa i Sprawiedliwości zorganizowana została (28.04) na dziedzińcu Pałacu Branickich, w ramach rządowej akcji #LiczySięPolska, dotyczącej 770 mld zł środków unijnych.
ZOBACZ: Konferencja prasowa PiS dot. Krajowego Planu Odbudowy
https://fb.watch/59rp0_vGOE/
„Dzięki sukcesowi negocjacyjnemu premiera Mateusza Morawieckiego w lipcu 2020 r., wywalczyliśmy największe w historii Unii Europejskiej środki dla naszego kraju – ok. 770 mld zł. Pieniądze te pomogą wzmocnić polską gospodarkę oraz umożliwią szybsze wyjście z kryzysu wywołanego przez COVID-19. Unijne środki planujemy zainwestować m.in. w rozwój, infrastrukturę, środowisko, edukację, zdrowie oraz tworzenie nowych miejsc pracy” – poinformował w mediach społecznościowych lider partii PiS w Podlaskiem, wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
Podlascy posłowie i senatorowie PiS, wojewoda i marszałek województwa w Białymstoku wspólnie zaapelowali do parlamentarzystów wszystkich opcji o zgodne poparcie Krajowego Planu Odbudowy. Samorząd województwa podlaskiego zgłosił do KPO projekty warte ok. 5,5 mld zł.
Ratyfikacja przez państwa członkowskie decyzji w sprawie zwiększenia zasobów własnych UE jest konieczna do uruchomienia Funduszu Odbudowy gospodarek unijnych poszkodowanych w związku z pandemią koronawirusa. Podstawą do sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie.
Dariusz Piontkowski powiedział, że w 2008 i 2014 roku polski parlament ratyfikował podobne dokumenty dotyczące środków unijnych i wówczas zrobił to „niemal jednogłośnie”.
– Dzięki tym dodatkowym środkom unijnym będziemy mogli pomóc polskim przedsiębiorcom stanąć szybko na nogi, uzyskać efekt szybkiego rozwoju gospodarczego, tak aby Polska nadal była takim +tygrysem+ rozwoju gospodarczego w skali europejskiej – mówił Dariusz Piontkowski, wskazując gospodarkę jako jeden z obszarów objętych tym finansowaniem.
Wymienił też rozwój służby zdrowia, budowę i remonty placówek oświatowych, inwestycje w ochronę środowiska i rozwój nowoczesnych technologii.
– Te wszystkie działania będą możliwe tylko i wyłącznie wtedy, kiedy polski parlament w szybkim tempie ratyfikuje ustawę – podkreślał Dariusz Piontkowski.
Mówiąc o rozmowach PiS z Lewicą na temat poparcia KPO stwierdził, że „w tej jednej, ważnej dla Polaków, sprawie udało się porozumieć”. Zapewniał też, że nie oznacza to zawiązywania jakiejkolwiek koalicji politycznej. Podał dane, według których w ostatnich latach w Podlaskiem zrealizowano inwestycje o łącznej wartości ponad 40 mld zł, z czego ponad połowa to dofinansowanie z UE.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski podkreślał natomiast, że na dodatkowe unijne wsparcie czekają „polskie samorządy, polscy przedsiębiorcy i polscy naukowcy. Można powiedzieć – całe społeczeństwo” – mówił.
770 mld zł zostanie zainwestowane m.in. w rozwój, infrastrukturę, cyfryzację, środowisko, edukację, rolnictwo, zdrowie oraz tworzenie nowych miejsc pracy.
Chodzi np. o termomodernizację szkół, nowe autobusy i tramwaje, obwodnice i ścieżki rowerowe, place zabaw, zapewnienie więcej miejsc w żłobkach, działania na rzecz czystego powietrza, dopłaty bezpośrednie dla rolników czy rozwój sektora przetwórczego.
– Wszyscy mamy świadomość, że jesteśmy w trudnym okresie epidemii, który trwa już ponad rok. Stąd ta historyczna decyzja (również w skali UE), aby ogromne środki przeznaczyć na dynamizację życia społeczno – gospodarczego, które zostało zahamowane przez epidemię – podkreślał wojewoda podlaski.
Marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki wymieniał ostatnie inwestycje województwa, zrealizowane z dofinansowaniem unijnym. To np. linia kolejowa Sokółka-Kuźnica czy tzw. Węzeł Drogowy Porosły.
Kosicki poinformował, że samorząd regionu zgłosił do KPO projekty o łącznej wartości blisko 5,5 mld zł.
– Widzimy jak dużo jeszcze trzeba zrobić, żeby faktycznie nasze województwo rozwijało się jeszcze szybciej – powiedział Artur Kosicki.
Wcześniej samorząd wojewódzki podał, że zgłosił duże projekty zdrowotne. Na przykład budowę budynku na potrzeby ośrodka leczenia raka piersi Breast Cancer Unit, pomysł leczenia udarów mózgu i oddział do leczenia pacjentów np. z COVID-19.
Krajowy Plan Odbudowy
Rząd kończy pracę nad Krajowym Planem Odbudowy, który stanowić będzie podstawę wdrażania środków Instrumentu na rzecz Odbudowy i Wzmacniania Odporności (największa część Funduszu Odbudowy). Dzięki temu, Polska będzie mogła w pełni skorzystać z 28,6 mld euro w formie bezzwrotnych dotacji oraz 34,2 mld euro w postaci niskooprocentowanych pożyczek ze wszystkich instrumentów Funduszu Odbudowy, w tym 23,9 mld euro z ww. Instrumentu.
W wyniku konsultacji, Krajowy Plan Odbudowy ma zostać jeszcze poszerzony o postulaty zgłoszone w ostatnich tygodniach. Marszałek województwa podlaskiego poinformował, że samorząd regionu zgłosił do KPO projekty o łącznej wartości blisko 5,5 mld zł.
Ratyfikacja ustawy o zasobach własnych – bez solidarnej odpowiedzialności za długi innych
Aby skorzystać z unijnego budżetu, wszystkie państwa UE muszą zaakceptować decyzję w sprawie zasobów własnych, zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi wymogami. W przypadku Polski oznacza to – tak jak do tej pory – ratyfikację decyzji na podstawie ustawy. Co ważne, decyzja ta nie przenosi żadnych nowych kompetencji na poziom UE. Wynikają one z obecnych regulacji traktatowych.
Co także istotne, decyzja o zasobach własnych nie zakłada solidarnej odpowiedzialności państw za długi innych unijnych krajów. Nie ma także mowy o uwspólnotowieniu długów państw. Oznacza to, że odpowiedzialność finansowa każdego państwa, w ramach decyzji o zasobach własnych, jest indywidualna i ściśle określona wielkością gospodarki. Decyzja ta jest tym samym bezpieczna dla polskich finansów, nawet w przypadku bankructwa innego państwa UE, co jest scenariuszem skrajnie mało prawdopodobnym.
Natomiast brak ratyfikacji ustawy o zasobach własnych, to zaburzenie działania całego systemu finansowego UE, a przede wszystkim brak możliwości uruchomienia całego budżetu oraz Funduszu Odbudowy. Oznaczałoby to wstrzymanie tysięcy inwestycji w infrastrukturę, środowisko, edukację, służbę zdrowia czy tworzenie nowych miejsc pracy.
Do tej pory uchwalanie przez polski parlament ustaw dotyczących zasobów własnych odbywało się w drodze konsensusu.
Przyjęcie środków europejskich było wyjęte ze sporów politycznych – liczyła się solidarność i odpowiedzialność związana z wykorzystaniem pieniędzy z UE.
W 2015 r. ustawa została poparta przez 433 posłów na 438 głosujących, a jedynie 5 posłów wstrzymało się od głosu. 7 lat wcześniej sytuacja była jeszcze bardziej jasna. W 2008 r. na 415 posłów wszyscy poparli ustawę o zasobach własnych.
Red. Monika Lenczewska
Fot. Monika Lenczewska / Podlaskie24.pl
Na podst. PUW / PAP / PiS