Stowarzyszenie „Eurydyki” działające przy Uniwersyteckim Centrum Onkologii w Białymstoku podsumowało akcję „Podziel się kobiecością”. Inicjatywa ma wesprzeć kobiety, które z powodu chemioterapii utraciły włosy.
Kolorowe chusty z różnych materiałów zostały uszyte z myślą o kobietach w trakcie i po chemoterapii. To główny cel akcji „Podziel się kobiecością”, którą zorganizowało Stowarzyszenie Eurydyki w Białymstoku.
Zbiórkę ozdobnych materiałów, szali i chust Stowarzyszenie „Eurydyki” rozpoczęło w styczniu. Akcja spotkała się z olbrzymim odzewem. Do Uniwersyteckiego Centrum Onkologii w Białymstoku zaczęły napływać chusty i szale z całej Polski. W sumie ponad 1000. To właśnie z nich uszyto 60 onkochust, które trafią do pacjentek po chemioterapii. Niestety z powodu pandemii i lockdownu wolontariuszki z Eurydyk nie mogły wcześniej przekazać nakryć chorym kobietom. Finał akcji „Podziel się kobiecością” odbył się 4 sierpnia 2020 roku przed Uniwersyteckim Centrum Onkologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.
Stowarzyszenia Eurydyki skupia pacjentki dotknięte rakiem jajnika.
– Udało nam się w tej akcji zebrać bardzo dużo materiałów – mówiła Barbara Idźkowska ze Stowarzyszenia Eurydyki.
Podkreśliła, że onkochusty są uszyte według ich własnych projektów. Produkcją zajęła się pracownia krawiecka Joanna.
Akcja ma duże znaczenie dla pacjentek.
– Utrata włosów, to utrata poczucia kobiecości” – powiedziała pani Barbara.
Dodała, że sama sześć lat temu musiała się zmierzyć z nowotworem i wie, jak trudne jest to doświadczenie. Wtedy podjęła też decyzję, że jak wyzdrowieje, to stworzy akcję, która będzie miała za zadanie wspieranie innych kobiet, które zmagają się z choroba onkologiczną.
Dla kobiety łysa głowa to nie jest piękny widok
Jedną z pań, które przyszły na podsumowanie akcji jest pani Katarzyna Masłowiecka. Kobieta w ubiegłym roku sama przeszła chemioterapię i wie, co to znaczy.
– Wiem, że dla kobiety łysa głowa to nie jest piękny widok, to nie jest fajne, a coś takiego jak tu się wydarza, czyli moc chust, które możemy sobie wybierać – mówi pani Katarzyna.
Dodaje, że emocjonalnie jest bardzo związana z tym oddziałem, na którym się leczyła. Duże wsparcie dostaje od Stowarzyszenia Eurydyki, z którego członkiniami się spotyka.
USK wspiera nieformalne akcje
Obecny na briefingu p.o. dyrektor szpitala USK w Białymstoku Jan Kochanowicz powiedział, że szpital bardzo wspiera takie nieformalne akcje.
– Kluczowym z punktu widzenia szpitala jest właśnie współpraca z pacjentkami, które zostały wyleczone. To, że panie po leczeniu, po wyleczeniu chcą dalej być z nami, chcą przychodzić i pomagać następnym pacjentkom, jest wyjątkowe, ponieważ one świadczą o jakości pracy zespołu lekarskiego, pielęgniarskiego w naszym szpitalu – powiedział.
Wszystkie panie, które przyszły na podsumowanie akcji „Podziel się kobiecością” mogły wybrać sobie nakrycie głosy, a także zrobić makijaż i wziąć udział w sesji fotograficznej.
Stowarzyszenie ma w planach szycie kolejnych nakryć głowy według innowacyjnych projektów. Chusty trafią do pacjentek w trakcie i po chemioterapii leczonych w USK, a także w innych białostockich szpitalach.
Red. Monika Lenczewska
Fot. Monika Lenczewska/Podlaskie24.pl