Pogrzeb ojca Edwarda Konkola odbędzie się w Jastarni

W minioną niedzielę, 12 grudnia 2021 r., po długiej i ciężkiej chorobie zmarł o. Edward Konkol SVD. Jego śmierć poruszyła tysiące ludzi nie tylko w Białymstoku, ale w całej Polsce

Ojciec Edward Konkol zmarł w szpitalu po długiej i ciężkiej chorobie. Był zakonnikiem ze Zgromadzenia Misyjnego Księży Werbistów, a także założycielem i wieloletnim szefem Stowarzyszenia „Droga”. Miał 62 lata.

ZOBACZ: Nie żyje Ojciec Edward Konkol

Założyciel Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie „Droga”

Ojciec Edward Konkol do Białegostoku przyjechał w połowie lat 80. XX wieku. To właśnie tam, w 1991 roku, założył Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie „Droga”, które pomaga m.in. dzieciom i młodzieży z rodzin ubogich i zagrożonych uzależnieniami.
„Tysiące, którym pomógł, tysiące, dla których był światłem w ich życiu, tysiące, których uczył pomagać pozostają w modlitwie i żalu. Panie, świeć nad Jego Duszą” – napisano na facebookowym profilu stowarzyszenia.

Zawieszony w czynnościach kapłańskich

W październiku 2021 roku zakon werbistów zawiesił ojca Konkola w czynnościach kapłańskich. Powodem były oskarżenia kilku kobiet, które zarzuciły kapłanowi nadużycia o charakterze seksualnym. Zakon werbistów wyjaśniał sprawę. A sam Konkol, w mediach społecznościowych, pisał:

„Nigdy nie było moim zamiarem ranienie drugiego człowieka. Choć słowa nie zawsze leczą rany, to wszystkich tych, którzy czują się zranieni – z serca przepraszam”.

ZOBACZ: O. Edward Konkol: Wszystkich tych, którzy czują się zranieni-z serca przepraszam

Ostatnie święta O. Edwarda Konkola

Współpracownicy i przyjaciele o. Edwarda Konkola w mediach społecznosciowych wspominają, że w podczas ubiegłorocznych świąt Bożego Narodzenia duchowny żartował, że to ostatnie Jego święta, a wspólne zdjęcia będą pamiątką…

Źródło: Facebook Jo An:

„To zdjęcie zrobiłam 20 grudnia 2020r w namiocie, w którym przygotowane były paczki dla najuboższych.

Śp ojciec Edward Konkol zażartował wtedy, że to ostatnie jego święta i zdjęcie będzie pamiątką

12 grudnia 2021r [*] niedziela Gaudete”

Źródło: Facebook Wojciech Matysek:

„Kiedy poprosiłeś o zrobienie tego zdjęcia – zdziwiłem się.
Kiedy powiedziałeś po ubiegłorocznej Pasterce, że to Twoje ostatnie święta poczułem niepokój.
Kiedy latem w Jastarni powiedziałeś mi, że w przyszłym roku będziesz towarzyszył mi inaczej – przeraziłem się.
Kiedy w październiku, będąc w Jastarni powiedziałeś mi, że „Przyjaźń nie umiera, czasami przechodzi w inny wymiar” – poczułem pokój.

Przyjacielu, dla mnie Twoje życie było żywą Ewangelią. W każdym widziałeś dobrego człowieka, zawsze najważniejsi byli Ci ubodzy, potępieni, obdarci z godności. Pamietam jak było Ci ciężko, gdy ktoś odebrał sobie życie, lub zabiły go uzależnienia.
Bez względu na stan zdrowia – zawsze byłeś na ich pogrzebach. Nigdy nie dbałeś o dobra materialne, im samochód był bardziej obity – tym Ty byłeś szczęśliwszy, ja nie.
Twoje kieszenie były zawsze puste, bo zawsze był ktoś potrzebujący.

Ojcze Edwardzie, Edku, Przyjacielu – dziękuję Ci za te tysiące godzin spędzonych razem na modlitwie, za te tysiące kilometrów przejechanych razem, za te setki godzin spędzonych razem, często w ciszy.
Dziękuję, że mogłem służyć Tobie i tym, którzy byli Ci najważniejsi.

Proszę Cię , pomagaj mi i przyjdź czasami do mnie.
Posiedzimy, obejrzymy mecz, pomilczymy…”