Pożar w Biebrzańskim Parku opanowany!
Sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym już opanowana.
Ogień nie rozprzestrzenia się dalej. Nie ma też nowych zarzewi. Jeśli tylko wiatr się nie wzmoże. Na miejscu jeszcze pracują i czuwają straż i policja.
Wczoraj 23.04 był najważniejszy w procesie gaszenia pożaru.
6 samolotów i helikopter Lasów Państwowych ogromnie się do tego przyczyniły, wczoraj uwijały się jak w ulu!
Sztab akcji w BPN od początku wspierają sąsiadujące z parkiem nadleśnictwa: Knyszyn, Augustów i Rajgród.
Dołączyli też najlepsi eksperci od ochrony przeciwpożarowej z regionalnych dyrekcji oraz dyrekcji generalnej.
Zorganizowali m. in, prowizoryczne lądowiska dla dromaderów, dzięki czemu cykl nalotów skrócił się o 50%!
- spłonęło łącznie 5280 ha terenów BPN
- do akcji gaśniczej zaangażowano 6 samolotów i 1 śmigłowiec Lasów Państwowych
Maszyny zrzuciły tylko w czwartek ok. 260 000 litrów wody - od poniedziałku do dzisiejszego południa wylatano
w sumie ok. 150 godzin przez dromadery i śmigłowiec LP - Koszt akcji lotniczej LP to ponad 1,4 mln zł
,,Te i wszelkie kolejne wydatki na pracę maszyn w powietrzu, ale także inne koszty, aż do skutecznego ugaszenia pożaru,
pokryją #LasyPaństwowe.Choć widać już koniec nie można stracić czujności. Będziemy tam do końca. I pomyśleć, że przyczyną pożaru, który strawił tak duży obszar niezwykle cennej przyrody było… nielegalne wypalanie traw!!’- napisały Lasy Państwowe na swoim Facebooku.
Red. OKO
Fot. Lasy Państwowe
Lasy Państwowe