Pracownicy nie chcą szpitala zakaźnego w Łomży
Ponad sto osób uczestniczyło (15.03 ) w spotkaniu w Szpitalu Zakaźnym w Łomży z marszałkami Arturem Kosickim i Markiem Olbrysiem i wicewojewodą Marcinem Sekścińskim. To pracownicy szpitala. Wielu z nich nie zgadza się z przekształceniem szpitala w zakaźny. Pracownicy domagają się większej ochrony. Ze spotkania pracownicy wychodzili niezadowoleni.
Marszałek i wicemarszałek zapewnili że uwagi pracowników przekażą wojewodzie podlaskiemu.
Dyrektor zrezygnuje?
Pełniąca obowiązki dyrektora Dr Joanna Chilińska, wicedyrektor ds. pielęgniarstwa kieruje szpitalem od kilku miesięcy. Już wcześniej w mediach wypowiadała się przeciw przekształceniu łomżyńskiego szpitala w zakaźny. Tłumaczyła, że szpital łomżyński nie jest przygotowany do przekształcenia w szpital zakaźny do walki z koronawirusem.
Także według pracowników Szpital Wojewódzki w Łomży nie jest przygotowany na przyjęcie fali zarażonych koronawirusem.
Pracownicy wskazują na brak środków ochrony, brak szkolenia z postępowania przy epidemii, brak fachowców i lekarstw.
Jeden z lekarzy pracujący w szpitalu w Łomży Karol Jakacki napisał na swoim profilu po spotkaniu:
Drodzy mieszkańcy Łomży i okolic. Powiem krótko – media kłamią. Szpital jest kompletnie nieprzygotowany na walkę z Covid-19. Nie ma sprzętu, nie ma prawie nic, nie ma sprzętu ochronnego, masek, gogli, fartuchów. To będzie tragedia, nie damy rady, personel sam trafi jako pacjenci i nie będzie komu was ratować. Decyzja o lokalizacji szpitala zakaźnego w Łomży, w mojej ocenie czysto polityczna, kompletnie niemerytoryczna. Jesteście na długi czas pozbawieni podstawowej opieki medycznej. Przykro mi. Boję się o własne życie…
Łomża. Ewakuacja szpitala, który stanie się zakaźnym. Dlaczego Łomża?
Red. OKO
Fot. Wrota Podlasia