Pracownicy inspekcji weterynaryjnej 14 czerwca blokowali drogi i centra miast w 5 miejscach w Polsce: na Podlasiu, Pomorzu, Dolnym Śląsku, Śląsku, oraz w Wielkopolsce. Domagają się natychmiastowego przekazania obiecanych przez ministra rolnictwa Jana Ardanowskiego 40 mln zł na podwyżki.
Piątkowe blokady są efektem zaostrzenia trwającego już od kilku miesięcy protestu. Mimo przeciągających się rozmów z resortem rolnictwa, pracownicy inspekcji twierdzą, że nie usłyszeli żadnych konkretów. Inspektorzy weterynarii protestują przeciwko niskim zarobkom i dramatycznej sytuacji kadrowej.
„Zgromadziliśmy się tutaj wszyscy, żeby zaprotestować. Pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej chcą m.in. wyższych płac, a także większego zatrudnienia w inspekcji. Nikt z młodych nie chce pracować za najniższe pensje” – powiedziała portalowi Podlaskie 24.pl, Magdalena Misiejuk, przewodnicząca zgromadzenia.
Dlatego, w ramach protestu, lekarze weterynarii blokowali Aleję Solidarności w Białymstoku. Do stolicy Podlaskiego przyjechało kilkudziesięciu inspektorów z całego regionu.
W Białymstoku protestujący przechodzili po przejściu dla pieszych na Alei Solidarności. Mieli transparenty z napisami: Bez nas nie wiecie, co naprawdę jecie!”, „Polska bez IW!”, „Jeśli nas nie zrozumiecie – z ASF-em żyć będziecie!”, „Stop EZD!” , „Stop zubożeniu Inspekcji Weterynaryjnej!„. Rozdawali kierowcom i przechodniom ulotki z informacją czym zajmuje się inspekcja weterynaryjna. Na tych ulotkach było też ostrzeżenie: co nam grozi, gdy inspekcja przestanie działać.
Akcja protestacyjna w Białymstoku rozpoczęła się o godz. 10:00, a zakończyła się o 12:00. Kolejny protest odbędzie się 19 czerwca. Wtedy również inspektorzy będą blokować drogi.
Red. Monika Lenczewska
Fot. Monika Lenczewska/Podlaskie24.pl