Przez Hajnówkę przeszedł 23.02.2020 V Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych, organizowany przez środowiska narodowe. Uczestnicy marszu przeszli ulicami miasta przed siedzibę Hajnowskiego Domu Kultury.
Maszerujący przeszli z flagami Polski. Na czele marszu flaga z napisem „Hajnówka” na biało-czerwonym tle.
Maszerujący skandowali hasła: „Cześć i chwała bohaterom!”, „Zawsze w pamięci żołnierze wyklęci!”, „Narodowe Zjednoczenie Wojskowe!”, „Narodowa Hajnówka!”, „Chcemy wyklętych na lekcjach historii!”, „Bury, Bury, nasz bohater!”
Według szacunków podlaskiej policji w marszu wzięło udział ok. 150 osób.
Na drodze marszu stanęli Obywatele RP i Komitet Obrony Demokracji a także inne osoby, które przyjechały spoza Hajnówki.To około 30 osób.
Próbowali zatrzymać marsz. Usiedli na jego trasie pod dużym banerem z hasłem „Bury nie jest naszym bohaterem”. Protestujący mieli w rękach tablice z imionami, pierwszymi literami nazwisk, wiekiem i datą śmierci ofiar pacyfikacji wsi białoruskich w 1946 roku.
Policjanci wzywali do zachowania prawa. Potem usunęli na chodnik i otoczyli kordonem protestujących, by nie dopuścić do spotkania protestujących z marszem. Tylko kilka osób zeszło z ulicy dobrowolnie, resztę policjanci przenieśli.
,,Policjanci w stosunku do 60 osób podjęli czynności w związku z podejrzeniem popełnienia wykroczenia. Organizator reagował na wszelkie sugestie dotyczące przebiegu marszu przekazywane przez Policję, a mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa.„-poinformował nadkomisarz Tomasz Krupa rzecznik Podlaskiej Policji
Marsz od początku wzbudza w Hajnówce kontrowersje i złe emocje. Punktem sporu organizatorów i części mieszkańców jest postać kpt. Romualda Rajsa „Burego”. Jego oddziałom przypisuje się spacyfikowanie wsi w okolicach Bielska Podlaskiego w 1946 r. Wsie te zamieszkiwała ludność prawosławna pochodzenia białoruskiego.
Red. OKO
Fot. Podlaska Policja, Twitter, Facebook
Podlaska Policja
