Pożar, który okazał się największym w historii Biebrzańskiego Parku Narodowego, wybuchł 19 kwietnia 2020 roku. Już następnego dnia przy sztabie Państwowej Straży Pożarnej pojawili się żołnierze Grupy Rozpoznania Obrazowego z bezzałogowym statkiem powietrznym FlyEye. Ich zadaniem było prowadzenie lotów rozpoznawczych. Obraz z powietrza był kluczowy z uwagi na obszar objęty ogniem (w sumie ponad 5 500 hektarów), szybkość rozprzestrzeniania się pożaru oraz trudnodostępny teren. Dane z BSP FlyEye były przekazywane bezpośrednio do sztabu PSP kierującego akcją gaśniczą. Do 14 maja 2020 roku (ostatni lot związany z działaniami przeciwkryzysowymi) operatorzy bezzałogowców wykonali 28 godzin nalotu m.in. monitorując pogorzelisko oraz oceniając skutki pożaru.

Od 22 kwietnia do wsparcia strażaków skierowanych zostało łącznie ponad 60 żołnierzy 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Do działań gaśniczych wkroczyło 50 terytorialsów z tłumicami, a kolejnych kilkudziesięciu było w odwodzie. Do akcji użyte zostały też quady, które doskonale radziły sobie w trudnym terenie oraz były używane np. do przewożenia sprzętu gaśniczego.

Żołnierze 1PBOT zajmowali się także: budową magistrali wodnych, izolowaniem rejonu akcji, patrolowaniem pogorzeliska, dogaszaniem ognisk pożaru oraz obsługą przeprawy promowej we Wroceniu (przeprawa ludzi i sprzętu do walki z pożarem).

Akcja gaśnicza zakończyła się 26 kwietnia 2020 roku

Mimo tego terytorialsi nadal pozostali w Biebrzańskim Parku Narodowym. Na wniosek dyrekcji parku żołnierze patrolowali pogorzelisko przez 24 godziny na dobę. Używali do tego sprzętu optycznego (w tym noktowizji i termowizji) oraz quadów. Te działania były prowadzone do 31 maja 2020 roku. Na bazie doświadczeń zebranych podczas zaangażowania żołnierzy 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej w działania w Biebrzańskim Parku Narodowym zacieśniona została współpraca ze służbami i dyrekcją parku. M.in. podpisane zostało porozumienie w sprawie współpracy pomiędzy 1 Podlaską Brygadą Obrony Terytorialnej a Komendą Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku. Nad obszarem parku prowadzono loty treningowe BSP. Zrealizowano zakup ubrań, butów, rękawic, kominiarek i hełmów ratowniczych z goglami do działań gaśniczych. Do tematyki szkoleń przeciwkryzysowych wprowadzono walkę z pożarami wielkopowierzchniowymi.

Ponadto od pierwszego dnia pożaru w jego gaszenie, jako strażacy OSP, byli zaangażowani żołnierze OT z okolicznych miejscowości. W gotowości do użycia był także brygadowy Zespół Wsparcia Odbudowy złożony z żołnierzy-specjalistów z zakresu ochrony środowiska, inżynierii czy hydrologii.

Przypominamy nasz film Biebrzański Park Narodowy miesiąc po wielkim pożarze