154 cudzoziemców próbowało w sobotę (5.11) nielegalnie dostać się do Polski przez granicę z Białorusią. Kolejna grupa przeprawiła się przez graniczną rzekę Świsłocz. Była też podobna próba na Bugu – podała SG w raporcie z minionej doby.
W ostatnim czasie właśnie rzeki graniczne są miejscem, gdzie częściej dochodzi do prób przekraczania granicy z Białorusi do Polski. Straż Graniczna poinformowała w niedzielę (6.11) rano na Twitterze, że minionej doby w sumie 29 osób, m.in. obywatele Kamerunu, Konga, Nigerii i Maroka, wpław pokonało graniczną rzekę Świsłocz (placówki graniczne w Bobrownikach i Krynkach w Podlaskiem).
W dn.5.11 na terytorium🇵🇱próbowało nielegalnie przedostać się z🇧🇾154os.#PSGBobrowniki i #PSGKrynki 29os.-m.in.ob.Kamerunu,Kongo,Nigerii,Maroko przeprawiło się wpław przez #Świsłocz#PSGSławatycze 16 os.-ob.Egiptu,Syrii przy wsparciu żołnierzy🇧🇾przeprawiło się pontonem przez #Bug pic.twitter.com/7eRdhh6FS2
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 6, 2022
Przez Bug (placówka SG w Sławatyczach w województwie lubelskim) pontonem przeprawiło się łącznie 16 obywateli Egiptu i Syrii. Jak zaznaczyła SG w swojej informacji, działania te odbywały się przy wsparciu białoruskich żołnierzy.
Na rzekach granicznych nie ma stalowego ogrodzenia, które zostało zbudowane na 186 km granicy lądowej, ale również i te odcinki obejmie powstająca tzw. bariera elektroniczna, która ma mieć 202 km. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik informował w poprzednim tygodniu, że pierwszy 35-kilometrowy odcinek zapory elektronicznej będzie oddany do użytku po 11 listopada.
Od początku miesiąca SG odnotowała w sumie ponad pół tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. W październiku było takich prób ponad 2,5 tys.
Od 1 lipca obowiązuje w Podlaskiem – wydany przez wojewodę – zakaz zbliżania się do granicy polsko-białoruskiej na odległość mniejszą niż 200 metrów. Z wnioskiem o jego wprowadzenie wystąpił komendant Podlaskiego Oddziału SG. Zakaz obowiązuje do końca listopada w całym województwie, z wyjątkiem odcinków granicy przebiegających na rzekach.
Decyzja ma związek z trwającymi pracami przy budowie zabezpieczeń elektronicznych.(PAP)
Red. M.L.
Fot. Twitter @Straz_Grwniczna
Straż Graniczna / PAP Regiony