Soyka, Żak i Lubomski – Zakończył się XII Festiwal Piosenki Literackiej im. Łucji Prus

Recitale Stanisław Soyki, Katarzyny Żak i Mariusza Lubomskiego a do tego utalentowana młodzież, najlepsi muzycy i znakomite jury. Właśnie zakończył się trzydniowy Festiwal Piosenki Literackiej im. Łucji Prus „W żółtych płomieniach liści”. 

W dniach 2-4 października Podlaski Instytut Kultury zorganizował kulturalny weekend z gwiazdami polskiej estrady. Stanisław Soyka, Piotr Lubomski i Katarzyna Żak – to oni w tym roku gościnnie wystąpili podczas dwunastej edycji festiwalu, który od lat jest okazją do promocji piosenek z dobrą muzyką i dobrym tekstem, a także do odkrywania młodych talentów.

– Wartość piosenki, wartość muzyki i tekstu, czyli tego, co stanowi o piosence literackiej, tego, co jest w niej najważniejsze. Wartością są ludzie, którzy tu przyjeżdżają. Wartością są jurorzy, doskonały band. Wartością są przede wszystkim ci młodzi ludzie, którzy kontynuują tradycje, którzy nie pozwalają zapomnieć, bo mediach brak tej piosenki. Ludzie, którzy nie pozwalają zapomnieć, że Polska ma cudowną piosenkę z tekstami Młynarskiego, Osieckiej, Kofty, Wołka. To są najmądrzejsze teksty. Do tego jest muzyka najlepszych kompozytorów. I nie wolno pozwolić, żeby ta piosenka odeszła – podkreślała Magdalena Kruszyńska-Sosnowska, koordynator festiwalu.

Poprzez spotkania młodych wykonawców z publicznością, która ceni i lubi dobrą muzykę, Podlaski Instytut Kultury chce przywrócić potrzebę śpiewania o rzeczach ważnych i nieprzemijających.

Stanisław Soyka – śpiewak, instrumentalista, kompozytor

Już od lat należy do grona największych artystów polskiej sceny muzycznej. Komponuje i śpiewa pieśni o miłości i o jej braku, pieśni o tęsknocie i spełnieniu, ale nie ucieka przed wielkimi problemami współczesności. W jego dorobku znajdziemy ponad 30 albumów, z których kilka osiągnęło multiplatynowe nakłady. Nigdy nie poddał się modom i trendom. Wypracował swój własny język muzyczny przez co należy do grona artystów, których styl rozpoznaje się od pierwszych dźwięków a bogactwo repertuaru może przyprawiać o zawrót głowy. Posiada na koncie dziesiątki autorskich pieśni lecz trudno pominąć fakt, że skomponował muzykę do wielu wierszy poetów polskich i …nie tylko.

Takiej drugiej, jak Łucja Prus, z pewnością nie będzie. Nie było i nie będzie, to jest pewne. Łucja Prus kojarzy mi się z pięknym tekstem i z piękną muzyką śpiewaną bardzo prostym, ale jednocześnie bardzo szlachetnym głosem. To jest pewna epoka w polskiej piosence – mówił Stanisław Soyka. – Piosenka literacka to jest po prostu dobra piosenka. Piosenka, gdzie tekst jest słaby lub wręcz skandalicznie o niczym, jest do odrzucenia. Ja wtedy przełączam na inny program. Mam to prawo i korzystam z prawa wyboru, czyli z pilota – stwierdził artysta.

To są „inni” młodzi ludzie

Podczas festiwalu zakwalifikowani uczestnicy prezentowali piosenki z repertuaru Łucji Prus (piosenkarki pochodzącej z Białegostoku) oraz utwory znanych i debiutujących autorów piosenki literackiej.

W sobotę, 3 października odbyła się część konkursowa. Tego dnia studenci oraz absolwenci szkół teatralnych, muzycznych i wokalnych wzięli udział w przesłuchaniach, podczas których można było usłyszeć utwory najwybitniejszych twórców.

Teksty, które są zawarte w tych utworach mają naprawdę głęboki przekaz i myślę, że tylko wrażliwi ludzie potrafią się w nich bardzo dobrze odnaleźć – powiedziała Filip Rychcik z Warszawy, laureat pierwszej nagrody w tegorocznym festiwalu.

Festiwal zakończył się 4 października

Niedzielne święto piosenki literackiej rozpoczęło się koncertem galowym z udziałem laureatów tegorocznej edycji oraz poprzednich. Występy oceniało profesjonalne jury w składzie: Włodzimierz Nahorny, prof. Ewa Iżykowska-Lipińska, Anna Stankiewicz, Janusz Strobel, Jan Wołek, a z ramienia ZASP-u – Joanna Rawik.

Pierwsza nagroda (3500 zł) trafiła do Barbary Małeckiej i Filipa Rychcika. Drugą nagrodę (2250 zł) dostały Marta Majek i Natalia Skorupka. Trzecią nagrodę otrzymały Nina Larek i Izabela Karczewska.

Nagrodę specjalną w wysokości 1000 zł za interpretację utworu z repertuaru Łucji Prus zdobyła Natalia Grędziszewska. Tę nagrodę przyznała Fundacja „Inna Strona Świata”. Zaś nagrodę Związku Artystów Scen Polskich (2500 zł) za interpretację o szczególnych wartościach artystycznych dostał Kacper Siekirka.

Jury przyznało również 3 równorzędne wyróżnienia finansowe po 500 złotych. Dostały je Elżbieta Krysiewicz, Monika Kamińskia i Natalia Grędziszewska.

Zwieńczeniem całego wydarzenia był koncert „Miłosna Osiecka” w wykonaniu Katarzyny Żak

Liryczna, romantyczna, nostalgiczna. Po prostu miłosna. Taka jest najnowsza płyta Katarzyny Żak. Aktorka, która ma już na swoim koncie dwie płyty – „Młynarski Jazz” i „Bardzo przyjemnie jest żyć” – tym razem sięgnęła po Osiecką, a płytę zatytułowała „Miłosna Osiecka”.

Nie znałam osobiście Łucji Prus, ale bardzo lubiłam jej niezwykle ciepły i dźwięczy głos. Nie ma już dzisiaj takich piosenek. Piosenek, w których słowo, oprócz muzyki, byłoby bardzo istotne. Myślę, że ono się powoli odrodzi, bo jest oczywiście nurt w polskiej piosence, gdzie znaczenie i wartość literacka tego słowa się pojawia. Jest wielu młodych wykonawców, którzy wracają i piszą też nowe teksty w duchu piosenki literackiej – mówiła Katarzyna Żak.

Festiwal odbywa się pod honorowym patronatem Związku Artystów Scen Polskich, Marszałka Województwa Podlaskiego oraz Opery i Filharmonii Podlaskiej.

 

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy