Jeżeli ktoś mnie dzisiaj pyta : Po co to Panu?, to ja nie mam innej odpowiedzi niż ta najprostsza z możliwych: bo ja już nie mogłem na to patrzeć – mówił na spotkaniu z mieszkańcami kandydat na prezydenta, Szymon Hołownia. To właśnie na Podlasiu postanowił rozpocząć swoją kampanię i w sobotę ( 08.02) spotkał się z mieszkańcami Białegostoku oraz Bielska Podlaskiego.
– Strasznie się cieszę, że mogę zacząć tę kampanię w domu. Najpierw się powinno przyjeżdżać do domu po błogosławieństwo, by dostać energetycznego kopa i później można iść podbijać świat – mówił Szymon Hołownia.
Na spotkanie z kandydatem na prezydenta przyszły tłumy białostoczan, w tym wiele osób, które znało jego lub jego rodziców. Wymiany uśmiechów, uścisków dłoni nie było końca. Wśród zgromadzonych można było dostrzec podlaskich polityków m.in Macieja Żywno, Wojciecha Koronkiewicza, Macieja Biernackiego i Karola Masztelerza.
– Jeżeli ktoś mnie dzisiaj pyta : Po co to Panu?, to ja nie mam innej odpowiedzi niż ta najprostsza z możliwych: bo ja już nie mogłem na to patrzeć. Nie mogłem patrzeć na to, że z naszego życia robi się polityczne darcie kotów– wtóruje kandydat.
Ludzie odnoszą się do siebie jakby była wojna domowa
W swojej broszurze ” Nowy Prezydent. Wizja i konkrety prezydentury” wspomina o polepszeniu relacji z Ukrainą, działaniach proekologicznych, transformacji energetycznej oraz „przyjaznym” rozdzieleniu państwa od kościoła.
–Jeżeli wierni decydują się wesprzeć daną wspólnotę to ją wspierają i to jest proste. My idziemy ” w lewo”. Jak się rozmawia z polską młodzieżą, to jest to zupełnie inna młodzież niż ta, którą spotykałem 10 lat temu. My musimy w tej drodze ucywilizować relacje z Kościołem. Ja na pewno nie będę eksponował moich praktyk religijnych w sferze publicznej– opowiada Hołownia.
Jako wieloletni aktywista oraz opowiedziany za fundacje niosące m.in. pomoc chorym w Afryce podczas swojej prezydentury chce zwrócić szczególną uwagę na wykluczonych.
– Mamy w naszej wspólnocie wielu wykluczonych. Zobaczcie na to jak odnoszą się do siebie dzisiaj ludzie. Jakby w Polsce była jakaś wojna domowa. Chcę powołać pełnomocnika, który zwróci uwagę na to, że są w naszym kraju osoby w kryzysie bezdomności, wykluczone z dostępu do opieki psychiatrycznej, że są osoby, gdzie na terenie ich gmin ustalono strefę wolną od ideologii LGBT i zastanawiają się czy nie emigrować. Jest wiele wykluczeń zamiast włączeń- dodaje.
Kampania finansowana z datków osób prywatnych
Białostoczanin by móc zostać kandydatem na prezydenta musi zebrać 100 tys. podpisów obywateli, którzy mają prawo wybierania do Sejmu. Nie zakłada żadnej partii, a w pomocy przy kampanii pomagają mu wolontariusze z całej Polski. Poprosił także o wsparcie finansowe swojej kampanii prezydenckiej i ogłosił zrzutkę pieniężną w internecie.
Po oficjalnej części był czas na podpisy książek Szymona Hołowni, selfie oraz krótką wymianę zdań.
Zapytany o dostęp do aborcji, odpowiada, że nie zmieniałby obecnej ustawy, która jest kompromisem aborcyjnym. Jest również za ochroną Lasu Turczyńśkiego oraz nie wprowadzaniem na ten moment euro w Polsce.
Szymon Hołownia chce kandydować na Prezydenta RP
Red. Laura Maksimowicz
Fot. Laura Maksimowicz/ Podlaskie24
