Topolany. Mieszkańcy dokarmiają zimującego bociana!

Został u nas na zimę. Podczas największych mrozów dokarmiamy go mięsem drobiowym –wątróbką, serduszkami, skrzydełkami – mówi pan Jan Lulewicz. – Kiedy mąż machnie ręką, bocian do niego przychodzi – dodaje pani Teresa. Jesienią większość bocianów opuszcza swoje gniazda i odlatuje w poszukiwaniu cieplejszych klimatów. Co roku zdarzają się jednak przypadki ptaków, które podejmują próbę przezimowania w naszym kraju. Jeden z nich postanowił pozostać w Topolanach w gminie Michałowo.

Sami nie zjemy, a bociana nakarmimy!

Z jednej strony pozostający na zimę bocian budzi ludzką ciekawość, ale poza tym potrzebna jest mu pomoc. Tej nie odmówili mu państwo Lulewiczowie.

Zamiast zjeść sami, karmimy bociana. Dowiedzieliśmy się, że trzeba dawać mu lotki, więc kupujemy skrzydełka. Szkoda ptaka. Córka kontaktowała się w tej sprawie z białostockim ZOO. Usłyszeliśmy, że ten ptak sobie sam poradzi. Z kolei w Lublinie byli gotowi przyjechać choćby zaraz, ale kiedy dowiedzieli się, gdzie mieszkamy, stwierdzili, że za daleko i musimy sobie radzić sami – opowiada pani Teresa Lulewicz.

Trzeba kupić mu jedzenie, bo jak inaczej! Musi być to mięso drobiowe, bo wieprzowego nie je. Sąsiad też przynosił mu karmę – dodaje gospodarz.

Póki co bocian „stołuje się” u mieszkańców Topolan

Przychodzi bardzo blisko, pod same drzwi. Tu dostaje jedzenie – wskazuje ręką pan Jan. – Najlepiej przyjechać między 7.00 a 8.00 rano, wtedy można zobaczyć, jak przychodzi jeść. Czasami cały dzień spędza na podwórku, nawet jak już zje, to nie leci do gniazda – wyjaśnia.

Jest nadzieja, że bocianowi uda się szczęśliwie przetrwać zimę

– Dni są już dłuższe, słońce coraz wyżej. Minął zimy minął, to już będzie mu się inaczej żyło – wyraża swoją nadzieję mieszkaniec Topolan.

 

 

 

 

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy