Tysiące „Wielkanocnych Koszyczków” trafi do potrzebujących

– Rozdawanie tych koszyczków to najlepszy etap tej akcji. Są łzy i jest radość. One trafiają do osób naprawdę potrzebujących – mówi Iwona Tomaszewski z Fundacji Hagia Marina. Kilkadziesiąt tysięcy symbolicznych koszyczków wielkanocnych, a w nich m.in. jajka, kiełbaska, ciasto, chleb i sól, trafi do potrzebujących w ramach akcji „Koszyczek Wielkanocny”.

To już druga edycja akcji. Jej inicjatorem jest Fundacja Hagia Marina.

– Akcja zrodziła się w 2020 roku, dosłownie w 10 dni. Spontanicznie zorganizowaliśmy się w Fundacji, znaleźliśmy darczyńców. Właśnie trwa druga edycja, ponieważ zgłosiło się do nas wiele osób, które wzięły w niej udział również w ubiegłym roku z chęcią kontynuowania. Dzisiaj pakujemy koszyczki, które trafią do ponad 20 tysięcy osób. Mamy wolontariuszy, mamy osoby chętne do pomocy – mówi Iwona Tomaszewska z Fundacji.

Jak mówią członkowie Fundacji, akcja cieszy się dużym zainteresowaniem. Zgłosili się zarówno darczyńcy, chętni przekazać swoje produkty, jak i Miejskie i Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej, Stowarzyszenia i Fundacje, które mają w swoim kręgu osoby potrzebujące.

W akcję przygotowania wielkanocnych koszyczków czynnie włączył się również Ośrodek Szkolenia i Wychowania OHP w Wasilkowie.

– My, jako Ochotnicze Hufce Pracy z przyjemnością włączyliśmy się w taką akcję, ponieważ na co dzień robimy dużo dobrego dla młodzieży. Tym razem role się odwróciły i to młodzież pomaga samotnym i potrzebującym. Pakuje 1 600 święconek, w których znajdą się jajka, sól, kiełbasa, chleb, ciasto – czyli wszystko to, co powinno się w koszyczku wielkanocnym znaleźć. To jest bardzo krzepiące, że wokół jest dużo ludzi dobrej woli – zauważa Beata Matyskiel, Wojewódzki Komendant OHP.

Akcja „Koszyczek Wielkanocny” ma na celu dostarczenie w okresie Świąt Wielkanocy (łacińskiej i wschodniej) symbolicznych koszyczków wielkanocnych do seniorów, osób samotnych, oraz tych najbardziej dotkniętych sytuacją epidemiczną w Polsce.

– To jest najfajniejszy etap – rozdawanie tych koszyczków. One trafiają do osób naprawdę potrzebujących. Są to osoby starsze, które nie mają rodziny, wykluczone społecznie. To jest bardzo wzruszający moment. Dla nas jest to najfajniejszy moment całej akcji, ponieważ są łzy, jest radość – podkreśla Iwona Tomaszewska.