Blisko trzydzieści prezentacji, kilkadziesiąt minut śpiewu i tańca a do tego setki widzów – tak wyglądał koncert galowy 27. edycji Festiwalu Piosenka Białoruska. 20 lutego 2020 roku na deskach Opery i Filharmonii Podlaskiej wystąpili najlepsi z najlepszych, czyli laureaci eliminacji centralnych oraz Państwowy Akademicki Zespół Tańca Białorusi z Mińska i Zespół Muzyki Ludowej Białorusi „Biasieda”.
Festiwal jest jedną z najważniejszych i największych imprez kulturalnych w środowisku mniejszości białoruskiej. Jego organizatorem jest Białoruskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne (BTSK).
„Piosenka Białoruska” w formie festiwalu w tym roku gości na Białostocczyźnie po raz 27. Wcześniej odbywało się to w postaci konkursów. I sumując jedną i drugą formę przeprowadzania tej imprezy, w tym roku po raz 49. amatorzy piosenki i muzyki białoruskiej spotykają się na naszym przedsięwzięciu. Festiwal jest przedsięwzięciem kilkuetapowym. Zaczyna się od eliminacji rejonowych – w Siemiatyczach, Dąbrowie Białostockiej, Hajnówce, Bielsku Podlaskim i Białymstoku. Później są eliminacje centralne i ci najlepsi z najlepszych występują podczas koncertu galowego” – informuje Bazyli Siegień, wiceprezes BTSK.
Organizatorzy wydarzenia zauważają, że w naszym regionie piosenka białoruska ma się dobrze.
„Obserwując zmiany, które następują na przestrzeni chociażby kilku ostatnich lat, widać, że nasi artyści podnoszą poziom swoich prezentacji. Niewątpliwie jest to też zasługa gości z Białorusi, których zapraszamy i którzy „ciągną” do góry naszych artystów. Druga rzecz to młodzież, która na naszym festiwalu jest obecna bardzo licznie. Dzisiaj młodzież do kultury przyciągać jest niezmiernie trudno. Mamy takie czasy, gdzie wszystko biegnie bardzo szybko. Są inne pokusy dla młodego pokolenia. Tym bardziej cieszy, że takie są takie osoby, które śpiewają, które bardzo często są profesjonalnie przygotowane, że ich poziom jest wysoki. To świadczy o kondycji piosenki białoruskiej i pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość, że ta piosenka będzie nadal trwać, będzie ją słychać na Podlasiu jeszcze przez długie lata” – zauważa Bazyli Siegień.
Chóry, zespoły, soliści, duety, tercety – na scenie OiFP zaprezentowali się ci, których wyłoniono najpierw w eliminacjach rejonowych, a później centralnych. Wszyscy zgodnie podkreślali, że to dla nich wielkie wyróżnienie i wielki zaszczyt, a także ukoronowanie wielu lat pracy.
„To jest bardzo ważne wydarzenie, bo spotykają się tu najlepsi śpiewacy, najlepsze zespoły. To jest zaszczyt tutaj śpiewać. Ludzie odbierają piosenkę białoruską z przyjemnością, dużo ludzi przychodzi jej posłuchać. Białoruskie piosenki są wesołe, żywe, szczere, niekiedy też wzruszające. Opowiadają o miłości, o przyrodzie” – mówiła pani Katarzyna Tichoniuk ze Zbucza.
„Być w gronie najlepszych to jest wielkie wyróżnienie. Tym bardziej, że nasz zespół pierwszy raz dostąpił takiego zaszczytu. Zespół Nowina istnieje już 14 lat. Śpiewamy różne piosenki, w różnych językach. Występujemy na wielu imprezach” – powiedziała Helena Datczuk z zespołu Nowina w Moszczonie Królewskiej.
„Emocje są niesamowite, ale żeby dojść do tego etapu, trzeba było się natrudzić, odbyć wiele prób. To duży wysiłek” – podkreślała Anna Łukjaniuk z chóru Krynica w Białymstoku.
Red. Marta Śliwińska
Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl
