Zawody o „Puchar Podlasia” w strzelectwie myśliwskim

Zawody o „Puchar Podlasia” w strzelectwie myśliwskim

Najlepsi myśliwi z całego kraju spotkali się (11.06) na strzelnicy myśliwskiej w Zielonej k. Grabówki, aby spróbować swoich sił w zawodach w pełnym pięcioboju myśliwskim. Spotkanie zorganizował Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku.

Darzbór – to hasło padało często z ust myśliwych zebranych na sobotnich zawodach. To tradycyjne powitanie myśliwych, którzy witają się, żegnają się lub życzą sobie powodzenia na polowaniu: „niech cię bór obdarza, niech przynosi ci dary”. Ich rywalizacji przyglądał się Sebastian Łukaszewicz, wicemarszałek województwa.

– Jako urząd marszałkowski wspieramy takie zawody jak te dzisiejsze. Kultura łowiecka jest bardzo ważnym elementem w naszym kraju, istniejącym już tak naprawdę od wieków. Jak sami myśliwi mówią o sobie – to tak naprawdę strażnicy przyrody. To oni pracują nad tym, abyśmy czuli się w polskich lasach bezpiecznie – mówił podczas spotkania wicemarszałek.

Ogólnopolskie zawody, które odbywają się już od wielu lat, były okazją do integracji myśliwych i sprawdzenia ich umiejętności strzeleckich. Zostały przeprowadzone w pełnym pięcioboju myśliwskim z wykorzystaniem Myśliwskiej Osi Praktycznej (MOP) w czterech klasyfikacjach.

– Mamy dzisiaj ponad siedemdziesięciu uczestników. Rywalizacja jest dosyć spora, bo mamy klasę mistrzowską i powszechną, ale jest też klasa Dian (klasyfikacja dla kobiet) oraz Seniorzy (powyżej 60 roku życia) – wymieniał Dariusz Krasowski, Łowczy Okręgowy, Przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku.

Konkurencje polegały m.in. na strzelaniu do rzutek i makiet zwierząt. Myśliwi byli oceniani m.in. za szybkość i precyzję strzałów.

– Wśród kategorii mamy dzika w przebiegu, stojącego rogacza czy siedzącego lisa. Nową konkurencją jest MOP. Są to cztery maszyny, które podają rzutki na zmianę – tłumaczył Dariusz Krasowski.

W zawodach mogli uczestniczyć tylko członkowie Polskiego Związku Łowieckiego. Ci z najcelniejszym okiem i pewną ręką mogli liczyć na ufundowane przez samorząd województwa piękne puchary. Z kolei koszty nagród pieniężnych dla najlepszych zawodników pokryła Spółdzielnia Obrotu Towarowego Przemysłu Mleczarskiego. Poczęstunek dla uczestników spotkania zapewniło Koło Gospodyń Wiejskich w Sochoniach.

Red. M.L.

Fot. Paweł Krukowski

Wrota Podlasia

2 1 vote
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy