W łomżyńskim szpitalu w trakcie porodu zmarła kobieta, która urodziła martwe dziecko. Teraz sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Łomży.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartego na piątego grudnia. Podczas porodu zmarła 31- letnia mieszkanka Łomży i jej dziecko, które było wcześniakiem.Wcześniej matka uskarżała się na ból brzucha. Miała gorączkę i kłopoty z oddawaniem moczu. Między 2 a 3 w nocy lekarze zdecydowali o przeprowadzeni cesarskiego cięcia. Kobieta nie przeżyła zabiegu.Dziecko urodziło się już martwe.
Władze szpitala nie chcą komentować wydarzenia,ale przyznają że to niezwykle rzadko zdarzająca się sytuacja.
Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku narażenia przez personel lekarski na bezpośrednie niebezpieczeństwo pozbawienia życia lub nastąpienia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. Sprawę próbuje wyjaśnić także dyrekcja szpitala. Jeżeli śledczy dopatrzą się nieprawidłowości, członkom personelu medycznego może grozić kara nawet do 5 lat więzienia.
red.OKO