– Trzeba mieć zdrową psychikę, żeby coś takiego wytrzymać! – żali się pan Bogdan Kubala z Borowskich Ciborów. – Nie da się żyć, on będzie dążył do tego, żeby nas zniszczyć, albo sam siebie zniszczy – odpowiadają zdenerwowani Marta i Mariusz Januszewicz. Interwencje policji, liczne sprawy sądowe, zbieranie dowodów – zażarty konflikt między sąsiadami trwa od kilku lat. Do Borowskich Ciborów pojechaliśmy na zaproszenie znanego z telewizji gospodarza, który opowiedział nam o swoich przejściach z okolicznymi mieszkańcami. Spotkaliśmy się również z sąsiadami, którzy przedstawili nam swoją wersję wydarzeń.
Red. Marta Śliwińska
Fot. Podlaskie24.pl