Ceny zbóż najwyższe od 2012 roku

Ceny zbóż najwyższe od 2012 roku

Na światowych giełdach zboża osiągają bardzo wysokie ceny. Od ośmiu lat nikt nie płacił tak dużo. Z czego to wynika? O sytuację na rynkach zbóż zapytaliśmy ekspertkę Sylwię Majewicz, prezes Podlaskich Zakładów Zbożowych.

Pszenica na MATIF w kontrakcie z dostawą w maju podrożała o 3,8 proc. i kosztowała 231,50 euro/t (1055 zł/t) i jest o 13,6 proc. droższa niż przed rokiem o tej porze.

Cena kukurydzy na paryskiej giełdzie w kontrakcie czerwcowym wzrosła o 1,3 proc. i wyniosła 229,00 euro/t (1043 zł/t), a przez ostatni rok podniosła się o 39,0 proc. To cena jest najwyższa od prawie ośmiu lat.

– Sezon zbożowy 2020-2021 jest wyjątkowo nieprzewidywalny i towarzyszą  duże wzrosty cenowe wszystkich zbóż. Giełdy światowe odnotowały najwyższe poziomy od 2012 roku. Nikt nie spodziewał się takiego scenariusza. Z czego to wynika? Czynników jest wiele począwszy od suszy w Europie w 2020 roku u największych eksporterów tj. Francja i Niemcy oraz korzystnym kursie EUR/USD, który spowodował że pszenica europejska byłą atrakcyjna cenowo dla największych importerów takich jak Algieria czy Arabia Saudyjska – informuje portal Podlaskie24.pl Sylwia Majewicz, prezes zarządu Podlaskich Zakładów Zbożowych.

Polska stała się ogromnym eksporterem zbóż

Mimo trudnego, pandemicznego okresu eksport idzie pełną parą. Eksportowana jest zarówno pszenica konsumpcyjna, jak i zboża paszowe, takie jak: kukurydza, pszenżyto i żyto. W okresie od 1 lipca ubiegłego roku do końca marca tego roku szacuje się, że Polska wyeksportowała 3,2 mln ton pszenicy zarówno przez porty ale też droga kołową do Niemiec.

– Mimo rekordowych zbiorów zbóż w 2020 roku i nadwyżki eksportowej bliskiej 4 mln ton pszenicy boję się że na końcówce sezonu pszenicy może zabraknąć, gdyż tempo eksportu zbóż było ogromne przez cały sezon, obecnie eksport delikatnie wyhamowuje, gdyż podaż zbóż od rolników bardzo ograniczona – informuje prezes PZZ.

I  dodaje: Ceny płacone przez eksporterów wyznaczają ceny na rynku wewnętrznym. Ponieważ pszenica zdrożała znacznie na świecie, jej cena w Polsce również. To było i jest poważnym wyzwaniem dla branży młynarskiej szczególnie przy braku płynnej podaży od producentów (na rosnącym rynku rolnik wstrzymuję się ze sprzedażą licząc na dalsze zwyżki cen) – mówi prezes PZZ Białystok Sylwia Majewicz.

 

Dla przykładu w żniwa 2020 pszenica w porcie kosztowała 760 zł/t a już w styczniu 2021 cena wzrosła do 1080 zł za tonę. Największe wzrosty nastąpiły począwszy od listopada 2020 do stycznia 2021, gdzie cena pszenicy wzrosła o 35%.

– Obecnie martwi nas cena proponowana przez eksporterów w pocie na nowe zbiory na poziomie 890 zł/t co oznacza że wchodzimy w nowy sezon na znacznie wyższych poziomach cenowych co przełoży się na znacznie wyższą cenę mąki w sezonie 2021-2022. Oprócz niepewności na rynku zbóż branża młynarska boryka się ze znaczną podwyżką cen prądu. Nie zapominajmy też o opłacie mocowej. Dodatkowo rosną płace minimalne, inne koszty produkcyjne, jak choćby opłaty za wodę, odpady czy opakowania – wyjaśnia Sylwia Majewicz.

Czy to dobrze dla firm skupujących zboża?

– Duże wahania cenowe na rynku zbóż zakłócają płynność podaży ze strony producentów, i zwiększają ryzyko naszej działalności np. przy sprzedaży z odległym terminem dostawy – dodaje prezes Sylwia Majewicz z Podlaskich Zakładów Zbożowych w Białymstoku.

Red. Monika Lenczewska/ Małgorzata Kotarska-Ołdakowska

Fot. Podlaskie 24.pl archiwum /Unsplash

Sylwia Majewicz Podlaskie Zakłady Zbożowe S.A.

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy