Zakończył się ostatni dzień matur podstawowych. Mimo wielu przeciwności w związku z reżimem sanitarnym abiturientom udało się napisać egzamin dojrzałości stacjonarnie. Wybraliśmy się więc do VIII Liceum Ogólnokształcącego, aby zobaczyć, jak im poszło.
Matura podstawowa z angielskiego większości poszła świetnie.
„Chyba dobrze, wydaje mi się, ze wszystko dobrze napisałam. Nie chcę strzelać, ile będzie procent, bo to różnie bywa, ale generalnie jestem zadowolona” – mówi jedna z maturzystek.
Zdecydowana większość spytanych liczy na wysokie wyniki. Egzamin z angielskiego uważali za bardzo łatwy, a część z nich obstawia, że nie będzie miało poniżej 90 procent. Mimo to, na sali spędzili dość dużo czasu. Czas na napisanie matury podstawowej z języka angielskiego to 120 minut, jednak w praktyce bywa, że uczniowie wychodzą już po czterdziestu minutach. W tym przypadku pierwsze osoby pojawiły się za bramą szkoły po ponad godzinie. Jak sami twierdzą, to kwestia nauczycieli, którzy prosili, aby nie wychodzić, zanim nie minie godzina.
Jak z pozostałymi maturami?
„Matematyka była trudniejsza – jak zawsze”
Jak to zwykle bywa, matematyka przysporzyła kłopotu maturzystom. Jednak nie słychać obaw, aby ktoś bał się o zdanie – bardziej o nie najwyższy wynik egzaminu.
„Z matematyką poszło średnio – nie tak mocno średnio, 60 procent pewnie będzie. Jednak myślałem, że napiszę trochę lepiej”
„Ciężko powiedzieć jak poszła matematyka. Jeżeli ktoś chciał zdać matematykę, to zda. Jeśli chciał osiągnąć jakiś lepszy wynik, to raczej ciężko”
Jednak nie wszyscy mają takie zdanie. Niektórzy wypowiadali się o matematyce jako o „zaskakująco łatwej”. Jak widzimy, zdania są podzielone.
Maturzystom zostały jeszcze egzaminy rozszerzone. Za wszystkich trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!
Red. Kamil Dąbrowski
Fot. Kamil Dąbrowski Podlaskie24.pl
