Były wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski interweniuje w sprawie ucznia, który nie został przyjęty do szkoły podstawowej w Siemiatyczach, zarzucając burmistrzowi Piotrowi Siniakowiczowi działanie niezgodne z prawem. Burmistrz odpowiada, że decyzja wynika z nieprawdziwych informacji podanych przez rodziców.
Dlaczego uczeń nie został przyjęty?
Dariusz Piontkowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, domaga się wyjaśnień, podkreślając, że przeprowadzenie wywiadu środowiskowego wobec rodziców ucznia może wskazywać na specjalne traktowanie, potencjalnie związane z ich odmiennymi poglądami politycznymi. W przeszłości rodzice mieli krytykować burmistrza, co, zdaniem Piontkowskiego, mogło mieć wpływ na decyzję.
Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz, zaprzecza oskarżeniom o motywacje polityczne. Wyjaśnia, że decyzja o nieprzyjęciu ucznia została podjęta po weryfikacji anonimowego zgłoszenia. Jak się okazało, rodzice mieli złożyć nieprawdziwe oświadczenie o miejscu zamieszkania. Uczeń pochodzi z sąsiedniej gminy Czartajew, a nie z Siemiatycz, co jest kluczowe, ponieważ szkoły w Siemiatyczach w pierwszej kolejności przyjmują uczniów ze swojego rejonu.
Uczeń nie realizuje obowiązku nauki
Burmistrz Siniakowicz dodaje, że uczeń ma zagwarantowane miejsce w szkole w Czartajewie, jednak rodzice nie posyłają go do żadnej placówki. W ten sposób nie realizują obowiązku nauki.
Interwencja posła Dariusza Piontkowskiego trafiła już do wojewody podlaskiego oraz rzecznika praw dziecka, którzy mają zbadać sprawę.
Red. OKO
Fot. Dariusz Piontkowski Facebook