Białystok. Indywidualna wystawa „naczelnej hafciary Polski” Moniki Drożyńskiej w Galerii Arsenał

Prace „naczelnej hafciary Polski” Moniki Drożyńskiej można zobaczyć na otwartej w piątek wieczorem wystawie w Galerii Arsenał w Białymstoku

Pokazywane są nie tylko hafty na tkaninie, ale też projekty ze społecznością i fotografie.

„Słowo oporu” to indywidualna, przekrojowa wystawa twórczości artystki sztuk wizualnych i aktywistki Moniki Drożyńskiej, która mówi o sobie „naczelna polska hafciara”. W tym roku została laureatką Paszportu „Polityki” w kategorii sztuki wizualne.

Wystawa w Galerii Arsenał, gdzie Drożyńska pokazywała wcześniej swoje pojedyncze prace i realizowała projekty, będzie czynna do końca marca.

To pierwsza wystawa Drożyńskiej, na której prezentowane są jej różne techniki artystyczne, nie tylko haft – powiedziały PAP kuratorki Ewa Chacianowska i Eliza Urwanowicz-Rojecka. Podkreśliły, że haft na tkaninie, który Drożyńska wprowadziła szeroko do obszaru sztuk wizualnych, jest jej najbardziej znaną praktyką artystyczną, a do najsłynniejszych akcji można zaliczyć „Haftowanie w podróży”, czyli haftowanie na zagłówkach PKP. (Sąd uznał artystkę za winną zniszczenia blisko 60 zagłówków, wymierzył jej karę nagany i konieczność zapłaty za szkodę; Drożyńska odwołała się od tego wyroku – PAP).

Kuratorkom zależało też na pokazaniu fotografii, od której artystka zaczynała w latach 90. Według nich ważną częścią sztuki Drożyńskiej są projekty realizowane ze społecznością i w przestrzeni publicznej, które także znalazły się na ekspozycji.

Tytuł wystawy „Słowo oporu” zaproponowała Drożyńska. „Jest taki powiedzenie +słowo honoru+, to ja to parafrazuję na +słowo oporu+. Ale również ważne jest poczucie humoru. Słowo oporu – poczucie humoru to dla mnie ważny link, bo zdystansowanie się jest częścią moich prac, a wspólny śmiech uważam za taką duchową aktywność” – powiedziała Drożyńska PAP na wernisażu.

Drożyńska przyznała, że hafciarstwo jest jej artystycznym językiem. „Jest mi bliskie, to taka moja osobista aktywność. Te prace są bardzo intymne – pracuję nad nimi sama w moim domu albo w pracowni, to jest taka część odcinania się od przeróżnych bodźców zewnętrznych, choć zarazem reflektowania tego, co się wydarza na świecie – i o tym opowiadają moje hafty” – powiedziała. Dodała, że haftowanie jest też jej sposobem na życie. Gdy jest zmęczona wystawami, robieniem sztuki, siada i haftuje dla siebie.

Na wystawie można zobaczyć m.in. jeden z haftów pt. „Strajk” z serii „Haftowanie w podróży”. Towarzyszy temu wideo z zapisu rozprawy sądowej.

Można też oglądać hafty z serii „Myśli srebrne i złote”, która dokumentuje słowa z murów, transparentów z manifestacji czy fragmentów rozmów podsłuchanych z tramwaju. Są tu także prace nawiązujące do pandemii z cyklu „Oddzielone”, w którym artystka wykorzystała gest ułożenia palców w symbol wiktorii i wyliczyła odległość między nimi; ma oddawać frustrację i bezradność, jakie towarzyszyły podczas lockdownu mieszkańcom wielu krajów.

Znalazły się tam też wideo dokumentujące m.in. akcję „Uszyj dom kultury”, którą Drożyńska realizowała ze społecznością, gdy dom kultury na Woli Duchackiej w Krakowie miał być zlikwidowany. Towarzyszy temu napisany wówczas przez artystkę list do ówczesnego prezydenta Krakowa o udostępnienie koszuli do uszycia domu kultury. Jest również dokumentacja „Sklepu u Tymona”, czyli akcji „przenośnego” sklepu synka artystki, który ze specjalnie zaprojektowanej do tego celu tkaniny podczas spacerów po mieście sprzedawał własnoręcznie wykonane naklejki.

Są też fotografie i autoportrety jeszcze z czasów studenckich, które robiła na jedno z zaliczeń w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jest również praca łącząca fotografię z tkaniną, którą to technikę artystka uznała za ważny łącznik w swojej twórczości.

Kuratorkom wystawy zależało na przedstawieniu Drożyńskiej jako artystki działającej na wielu polach, ale też na pokazaniu sposobu jej pracy, techniki i działania w sztukach wizualnych.

„Chciałyśmy pokazać artystkę, która nie mieści się w żadnych uznanych konwencjach czy kategoriach, bo trudno jest ją jednoznacznie zaklasyfikować – poza haftem na tkaninie są to akcje w przestrzeni publicznej, sztuka pracy ze społecznościami, sztuka pokazywana na billboardach, sztuka, która przekracza galerie, a z drugiej strony czasami z przestrzeni publicznej wchodzi do galerii. To jest artystka, która nie daje się zaszufladkować” – powiedziała Eliza Urwanowicz-Rojecka. Dodała, że artystka działa „blisko życia codziennego”, ale nie unika też tematów globalnych, jak prawa kobiet.

Druga kuratorka, Ewa Chacianowska, dodała, że Drożyńska w swojej sztuce jest bardzo aktualna.

„Ona aktualnie podchodzi do tematów. Bieżące tematy polityczne, społeczne – jakiekolwiek ważne – Monika bierze na warsztat i na swój sposób przerabia” – zauważyła.

Wystawie „Słowo oporu” będą towarzyszyły oprowadzania, warsztaty i zajęcia edukacyjne.(PAP)

 

Wywiad z Moniką Drożyńską można przeczytać tutaj: https://csi.pap.pl/csi2/news/50724331,naczelna-polska-hafciara-monika-drozynska-dokumentuje-to-co-sie-ludziom-plecie-wywiad i tutaj: https://serwis.pap.com.pl/sp/index/#/50724331

 

Red. M.L

Fot. Galeria Arsenał

PAP Regiony

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy