„Bilecik czy wachlarzyk?” – wystawa w Domu Kultury „Śródmieście” w Białymstoku

„Bilecik czy wachlarzyk?”– to wystawa przedmiotów nawiązujących do historii karnawału prezentowana w Domu Kultury „Śródmieście” w Białymstoku. Wernisaż tej wystawy (16.06) zapoczątkował VI festiwal „Barokowe Ogrody Sztuki”

Eksponaty prezentowane na wystawie pochodzą z prywatnej kolekcji pani Janiny Demianowicz, kolekcjonerki i miłośniczki kobiecej mody. Pochodzą z XIX wieku. Są wśród nich nie tylko wachlarze, ale także buteleczki na perfumy, pudernice, bombonierki i puzderka. Na wystawie można zobaczyć także lornetki teatralne z masy perłowej.

 – Jak kobieta wychodziła na spektakl to musiała dokładnie obejrzeć spektakl, i koleżanki – z kim są, co mają na sobie, jaką biżuterię, żeby solidnie obejrzeć, i solidnie później oplotkować – opowiada z uśmiechem pani Janina.

Eksponaty prezentowane na wystawie to tylko część zbiorów naszej rozmówczyni. W swojej kolekcji pani Janina posiada około 30-u wachlarzy i jeszcze więcej torebek. Jak sama mówi, swoje gadżety zbiera od zawsze. Uwielbia starocie i antyki. Jest to jej wielka pasja. Na wernisażu w Domu Kultury Śródmieście opowiedziała m.in. o historii wachlarza.

Wachlarz jest znany od dawna. Wszyscy pamiętamy takie ryciny gdzie niewolnik trzymał palmę, albo pióra i wachlował kogoś możnego. Wiemy też z literatury, że wachlarz już był u Faraonów, czyli tak dawno sięga historia wachlarza. Ale w takiej formie jak my ją znamy dzisiaj, to zaczęło się wszystko w wieku XVII, XVIII i XIX. Dopiero I wojna światowa spowodowała, że wachlarze nie były takim dodatkiem obowiązkowym, bo np. w Baroku jednym z elementów obowiązkowego stroju na dworze był właśnie wachlarz. Przed monarchą wachlarz musiał być złożony. Nie można go było rozkładać. Kiedyś za pomocą wachlarza damy i kawalerowie się porozumiewali. Był to rodzaj flirtu z partnerem – mówi pani Janina.

Były to wachlarze ekskluzywne. Wykonywane je np. z kości słoniowej i jedwabiu atłasowego, haftu ze złotą czy srebrną nicią lub haftowane cekinami. Były też wachlarze ze szylkretu i koronki, malowanego jedwabiu, czy nawet papierowe, malowane lub wytłaczane. W zależności od zamożności damy te wachlarze się różniły. Uboższe były wachlarze drewniane z różnymi wpisami np. „tańczy lekko jak motylka”. Były też wachlarze z piór.

Potencjał drzemiący w wachlarzu odkryto w XVII wieku

Wachlarz królował na salonach, był symbolem kokieterii i ars amandi. Na dworze króla Francji Ludwika XIV modne były wachlarze dekorowane śmiałymi scenkami obyczajowymi, których autorami byli znani malarze, np. Jean A. Watteau.

W XVIII w. królowa Szwecji Luiza Mirck powołała do życia Zakon Wachlarza, gdzie damy mogły poznać tajniki szyfru i publicznie, ale dyskretnie uwodzić mężczyzn. Odpowiednie ustawienie wachlarza wyrażało zamiary i uczucia. Dekoracje mogły również przekazywać poufne informacje – w taki oto sposób powstał język wachlarza. Jeśli dama, trzymając wachlarz w lewej dłoni, dotknęła nim prawego policzka, oznaczało to zgodę i akceptację. Niektóre gesty ostrzegały – wachlarz przy lewym uchu to komunikat: „uwaga, jesteśmy podsłuchiwani”. Wachlarz przyłożony do ust oznaczał „nie kokietuj tamtej”, a upuszczenie go przez damę było sugestią, aby kawaler do niej podszedł. Szeroko otwarty wachlarz trzymany przed twarzą oznaczał „pójdź za mną”, przesuwanie wachlarza tuż przed oczami – „przepraszam”, szybkie wachlowanie – ostrzeżenie, że dama jest zaręczona. Gestów i znaków było całe mnóstwo. Młodym pannom z dobrych domów proponowano zajęcia pomagające w opanowaniu tego kodu.

Język wachlarza nieobcy był na polskich salonach, skoro w roku 1823 w Kurierze dla Płci Pięknej znalazła się taka wzmianka: „ten nowy salonowy telegraf, jeśli widzisz ku posadzce nachylonym, zbliż się z przodu, znakiem to bowiem jest, iż ci się tylko o coś spytać mają. Jeżeli zaś tenże na którym bądź ramieniu spoczywa, staraj się zbliżyć z tyłu, nieznacznie i bez zwrócenia uwagi aż do poręczy krzesła, mają ci bowiem dwa słówka do ucha powiedzieć. Wsparty zaś lekko na poduszce sąsiedniego krzesełka jest znakiem życzenia, abyś usiadł spiesz się więc dopełnić tego żądania, powinieneś bowiem poznać, iż chcą z tobą pożartować.”

Wachlarzom wierny był zatem wiek XIX. Popularne były te aide-mémoire, przypominające słowa popularnych piosenek, układy taneczne, zasady gier, a nawet fragmenty psalmów i modlitwy. Temu okresowi w modzie zawdzięczamy również podział na wachlarze lekkie koronkowe, używane przez młode dziewczęta i ciężkie, bogato dekorowane, dopasowane do sukni eleganckich dam.

Wystawa w DK Śródmieście będzie czynna do 17 lipca

Można ją oglądać od poniedziałku do piątku w godz. 10:00-18:00.

Red. Monika Lenczewska

Fot. Monika Lenczewska Podlaskie24.pl

Dom Kultury Śródmieście w Białymstoku

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy