Akcję szycia maseczek ochronnych zainicjowała białostocka radna, Katarzyna Ancipiuk. Inicjatywa ta ma dwa cele. Pierwszy to pomoc dla najbardziej potrzebującym, czyli opiece zdrowotnej. Drugi to pomoc małym przedsiębiorcom.
https://www.facebook.com/Podlaskie24/videos/852279158589759/?sfnsn=mo&d=n&vh=e
– Przeczytałam przed świętami apel naszego białostockiego Hospicjum Domu Opatrzności Bożej. Napisali, że potrzebują maseczek, rękawiczek, płynu do dezynfekcji, i od razu pomyślałam, że może na ten apel odpowiedzieć – mówi Katarzyna Ancipiuk.
Do współpracy zaprosiła Małgorzatę Strychalską, właścicielkę pracowni firan i zasłon La Maison, oraz Ewę Leszczyński, właścicielkę studia fryzur Trim. Obie z chęcią przystały na tę propozycję. Po zdobyciu potrzebnych materiałów produkcję maseczek rozpoczęły po świętach wielkanocnych. Szyją zazwyczaj od godziny 16 do 20, a nawet 21.
Pierwszego dnia wspólnej akcji uszyły 60 maseczek
40 maseczek trafiło do Domu Opatrzności Bożej w Białymstoku, a kolejne 20 do Domu Opieki Społecznej przy ul. Proletariackiej w Białymstoku.
– Stwierdziłam, że nie mogę już więcej siedzieć w domu i czekać bezczynnie na pomoc. Muszę coś po prostu zrobić. Coś dobrego, coś innego, wyjść z tego domu, więc taka inicjatywa od Kasi wyszła i pomyślałam czemu nie – mówi Ewa Leszczyński.
Kolejna partia maseczek, czyli pakiet 2 x 50 sztuk, w piątek (24.04.) trafiła do Białostockiego Centrum Onkologii.
Kolorowe maseczki przynoszące nadzieję
Materiały z których powstają maseczki są bardzo dobrej jakości i bardzo kolorowe. Jedne w kwiaty, a inne w paski, groszki, listki, moro, białe, czarne, szare, różowe czy też z postaciami z bajek.
– Te maseczki [100 sztuk – przyp. red.] udało nam się uszyć w ciągu tygodnia. Mam nadzieję, że chociaż przez chwilę personel, lekarze, pacjenci będą zadowoleni. Maseczki są naprawdę bardzo kolorowe, optymistyczne, przynoszące taką nadzieję – mówi Katarzyna Ancipiuk.
– Staramy się tak dobierać materiały, żeby były takie bardziej oddychające, np. tetra. Jest dużo zapytań o takie materiały, które by bardziej były przyswajalne dla twarzy, żeby nie drapały – mówi Małgorzata Strychalska. – Staramy się poświęcić ten czas, żeby pomóc ludziom tym najbardziej potrzebującym, nawet kosztem rodziny – dodaje.
W akcję może włączyć się każdy, np. poprzez kupno takiej maseczki. Jedna kosztuje 10 zł. Można również kupić specjalny bon na usługi fryzjerskie w studiu fryzur Trim, z czego 10% zostanie przekazane na zakup potrzebnych produktów do szycia maseczek.
– Jeżeli ktoś chciałby włączyć się w naszą akcję zapraszamy. Można przyjść tutaj do salonu pani Małgorzaty Strychalskiej – ulica Słonimska 21 lokal 7 gdzie można bezpośrednio złożyć zamówienie. (…) Są darczyńcy, są sponsorzy którzy dzwonią, którzy przychodzą tutaj osobiście zamawiają. (…) Cieszymy się, że odzew jest, i ludzie chcą pomagać i się solidaryzują w tych nieciekawych czasach – zachęca Katarzyna Ancipiuk.
Red. Monika Lenczewska
Fot. Monika Lenczewska / Podlaskie24.pl