35. rocznica śmierci ks. Stanisława Suchowolca

To człowiek, który kochał innych, a przede wszystkim Ojczyznę. Tak o księdzu Stanisławie Suchowolcu mówili uczestnicy uroczystości w 35. rocznicę śmierci kapłana

Duchowny zginął w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 r. w pożarze na plebanii kościoła Niepokalanego Serca Maryi w Białymstoku. Wciąż nie są znane okoliczności jego śmierci.

Uroczystości rozpoczęła w niedzielę (28.01) msza święta, po niej uczestnicy złożyli kwiaty na grobie kapłana.

Trzeba ciągle przypominać jego heroiczną postawę, biorąc pod uwagę obronę wartości naszej ukochanej Ojczyzny w tym trudnym okresie, w którym dane mu było żyć, pełnić posługę kapłańską i wiele funkcji społecznych, na pełnienie których niewielu było stać – powiedział przewodniczący podlaskiej „Solidarności” Józef Mozolewski. – Obrona wartości religijnych i patriotycznych należała do odważnych i na pewno ksiądz Stanisław był takim człowiekiem i kapłanem. Nie bał się niczego – dodał.

– Głęboko wierzę, że doczekamy tego momentu, gdy poznamy sprawców czy też tych, którzy zlecili dokonanie tego morderstwa – podkreślał Józef Mozolewski.

– Trzeba wciąż przybliżać postać ks. Suchowolca i mówić o działalności duchownego, który – obok posługi duszpasterskiej – służył ludziom, prawdzie i – jak wiele na to wskazuje – z tego powodu poniósł śmierć – powiedział historyk białostockiego oddziału IPN dr hab. Krzysztof Sychowicz.

Historyk zwrócił uwagę, że dla młodych ludzi jest to niejako zamierzchła przeszłość, która wciąż wymaga przypominania.

Pierwsze prokuratorskie śledztwo dotyczące śmierci księdza Stanisława Suchowolca zakończyło się w 1989 r. ustaleniem, że przyczyną pożaru na plebanii był zepsuty grzejnik elektryczny. Całkowicie pominięto jednak wątek polityczny i fakt, że miały miejsce liczne groźby pod adresem Stanisława Suchowolca ze względu na jego działalność w ówczesnej opozycji, a nim samym interesowała się SB.

Postępowanie podjęto ponownie dwa lata później. Po zasięgnięciu nowej opinii biegłych prokuratura oceniła, iż pożar plebanii był „zbrodniczym podpaleniem” i doszło do zabójstwa. 23 sierpnia 1993 r. ponownie umorzyła jednak to śledztwo, tym razem z powodu niewykrycia sprawców przestępstwa.

Red. M.L.

Fot. IPN Białystok

PAP

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy