1,5 tys. paczek żywnościowych trafiło w Białymstoku na Wielkanoc do osób ubogich i potrzebujących
W Wielką Sobotę torby z żywnością rozdała im Fundacja Rodziny Czarneckich, która przygotowała pomoc wspólnie z samorządem województwa podlaskiego, miastem Białystok i przedsiębiorcami.
Zapakowaną wcześniej żywność – w ramach przedświątecznego święcenia pokarmów – poświęcił przed białostocką katedrą metropolita białostocki abp Józef Guzdek.
„Jest zwyczaj wigilijnego stołu i tego pustego miejsca, które jest zaproszeniem dla tych, którzy są samotni, biedni, ale ten zwyczaj dzielenia się tym, co mamy, dzielenia się dobrem, również ma miejsce z okazji świąt Wielkiej Nocy. I dlatego dobrze, że ten odruch dobroci się ożywia” – powiedział dziennikarzom metropolita białostocki. Dodał, że właśnie nasza postawa wobec innych, dobro okazywane innym, jest według Ewangelii jednym z wyznaczników naszej postawy wobec Chrystusa.
Do zebranych na święceniu pokarmów abp Guzdek mówił, że to dobrze, że przed świętami pojawia się w wielu ludziach szlachetność i dobroć. „Pragnę za to podziękować. Dziękuję za ten znak, który być może poruszy serca innych i zmobilizuje ich do tego, aby dzielić się tym, co posiadamy z tymi, którzy mają mniej. Życzę szczęśliwych, błogosławionych, radosnych świąt Wielkiej Nocy. Alleluja, Chrystus zmartwychwstał” – powiedział abp Guzdek.
„Przygotowaliśmy w tym roku 1,5 tys. paczek. Każda z osób przybyłych na dzisiejsze wydarzenie otrzyma dwie paczki. W jednej paczce znajdują się produkty z długim terminem przydatności do spożycia, w drugiej tradycyjne potrawy wielkanocne” – powiedziała PAP jedna z organizatorek akcji pomocy, Dominika Czarnecka z Fundacji Rodziny Czarneckich. Pakiet dwóch paczek waży ok. 6-7 kg.
Czarnecka dodała, że pomoc niesiona ubogim, samotnym, potrzebującym, także uchodźcom z Ukrainy, którzy zgłaszają się do fundacji ma znaczenie, bo sytuacja gospodarcza nie tylko w kraju jest trudna. Dodała, że widać, że potrzebujących jest coraz więcej.
„Przychodzą do nas bardzo różne osoby, starsze i bardzo młode, rodziny wielodzietne, też obywatele Ukrainy, którzy od jakiegoś czasu mieszkają w Białymstoku. Tych osób, jest naprawdę bardzo, bardzo dużo i niestety z roku na rok mam wrażenie, że jest ich coraz więcej” – powiedziała Czarnecka.
Akcję zorganizowano we wsparciu samorządu województwa podlaskiego, miasta Białystok oraz lokalnych przedsiębiorców.
Członek zarządu województwa podlaskiego Wiesława Burnos powiedziała PAP, że znaczenie tej pomocy jest po prostu ludzkie. „Mamy możliwość, chcemy to robić. Różnie w życiu bywa, są ludzie potrzebujący” – powiedziała Burnos, która w imieniu samorządu województwa przyszła na akcję rozdawania paczek. Dodała, że akcja ma wymiar i duchowy i materialny, a życie człowieka wielokrotnie pokazuje jak bardzo jest kruche, dlatego należy nieść pomoc gdy tylko jest taka możliwość, a bardzo długa kolejka osób, które przyszły po paczki pokazuje jak bardzo pomoc jest potrzebna.
Wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki powiedział PAP, że miastu zależy na tym, aby wszyscy, którym jest trudno, nie mają domu, rodziny, nie czuli się zostawieni bez pomocy i chodzi o to, aby na świąteczny czas dostali wsparcie, „odrobinę świąt w postaci tej paczki”. „By poczuli, że święta są też u nich, że mają coś, co z tymi świętami się kojarzy. To jest niezwykle ważne, żeby ci ludzie czuli, że nie są samotni, że nie są zostawieni sami sobie, że mają wsparcie innych” – powiedział Rudnicki. (PAP)
Red. M.L.
Fot. Fundacja Rodziny Czarneckich
PAP Regiony