Do tej stresującej sytuacji doszło we wtorek (25.02.), w godzinach popołudniowych, w centrum miasta. Dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie, że 3-letnie dziecko utknęło w windzie, która zacięła się na półpiętrze. Chłopczyk był tam sam. Na miejsce zdarzenia natychmiast udali się policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Białymstoku.
Funkcjonariusze, w trakcie błyskawicznie przeprowadzonej rozmowy z matką 3-latka ustalili, że kobieta wybiegła za 5-letnim bratem chłopca, który nagle rozmyślił się z jazdy windą. Wtedy winda ruszyła z młodszym dzieckiem w środku i zacięła się między piętrami.
Policjanci, wspólnie z konserwatorem, przesunęli drzwi windy. Wtedy jeden z funkcjonariuszy wspiął się i przez szyb windy wszedł szczeliną do jej środka. 3-latek siedział w wózku i był przestraszony sytuacją. Policjant uspokoił go, a następnie przekazał 3-latka swojemu koledze z patrolu. Ten z kolei oddał chłopca jego matce. Już po niespełna 20 minutach rodzina ponownie była w komplecie.
Red. M.L.
Fot. Podlaskie24 / Policja Podlaska
Podlaska Policja