Samotna, niewidoma matka walczy o zdrowie syna! Droga terapia w Kijowie może odmienić jego los!
Radosław Walczyński ma 4 latka. Mieszka w Białymstoku. Chłopiec cierpi na wiele schorzeń. Ma zdiagnozowaną zaćmę wrodzoną, cytomegalię wrodzoną, autyzm wczesnodziecięcy, oraz opóźniony rozwój psychoruchowy. Możesz mu pomóc! Trwa zbiórka zweryfikowana przez Fundację Siepomaga.
„Radek urodził się z wieloma wadami wrodzonymi, z małogłowiem, cytomegalią, zaćmą, niedokrwistością i arytmią. Dodatkowo ma niepotrzebny płyn w mózgu, oraz zaburzoną pracę jelit. Od samego początku musiał walczyć o swoje życie. Udało się nam wygrać tę walkę, ale kiedy synek miał 2,5 roku, okazało się, że do tego wszystkiego musimy się mierzyć z autyzmem. Kiedy usłyszałam te słowa, nie mogłam w to uwierzyć. Bałam się przyszłości” – pisze pani Anna, mama Radka
„Raduś ma cztery lata, ale mentalnie jest na poziomie kilkumiesięcznego dziecka. Synek wypowiada tylko pojedyncze sylaby. Nie potrafi żuć i gryźć stałych pokarmów, nie komunikuje potrzeb fizjologicznych, ale wykonuje najprostsze polecenia i reaguje na swoje imię.
Przez niespełna dwa lata moje dziecko wypróbowało odpowiednią dietę i suplementację na autyzm oczywiście pod nadzorem lekarza dietetyka. Chodzi także do przedszkola terapeutycznego, jednak te wszystkie wysiłki podejmowane systematycznie każdego dnia nie przynosiły widocznych rezultatów. Leczyliśmy się także celebrolizyną i gammalonem u specjalisty we Wrocławiu. Dlatego po przeczytaniu dosłownie wszystkiego, co jest w Internecie o autyzmie, zdecydowałam, że pojedziemy do Kijowa i zobaczymy czy jest tam możliwość leczenia” – wyjaśnia pani Anna.
„Okazało się, że lekarze podejmą się leczenia Radka wlewami dożylnymi z immunoglobulin ludzkich i, że jest duża szansa na poprawę funkcjonowania mózgu dziecka i rozwój. Immunoglobuliny z lekami nootropowymi będą miały za zadanie zregenerować uszkodzenia w mózgu. W ten sposób zregenerowany mózg będzie gotowy do intensywnego rozwoju. A im młodszy mózg, tym większa szansa na powodzenie leczenia i tym samym normalniejsze życie.
Mój matczyny instynkt mówi mi, że jeszcze przed Radkiem jest długa droga leczenia, która przyczyni się do osiągnięcia umiejętności zbliżonych do swoich rówieśników. Z drugiej zaś strony… Patrząc, jak moje dziecko walczy i cierpliwie znosi wszelkie przeciwności, mam przeczucie, że skoro Raduś wyszedł z tak poważnych chorób, więc ma szansę jak najlepiej walczyć z autyzmem i stać się osobą, która poradzi sobie w samodzielnym funkcjonowaniu w dorosłym życiu.
Terapia w Kijowie kosztuje ponad 25 tys. dolarów. Mnie, matce samotnie wychowującej syna i niepełnosprawnej jest bardzo ciężko i nigdy nie uda mi się zebrać takiej sumy pieniędzy. Dlatego bardzo proszę o pomoc. Będę bardzo wdzięczna za każdą nawet najmniejszą wpłatę. Wierzę, że dzięki twojej pomocy usłyszę, jak syn recytuje wiersz na szkolnym przedstawieniu i śpiewa pełnym głosem piosenki…”– apeluje mama Radka.
—
Możesz pomóc Radkowi, biorąc udział w LICYTACJACH1 i LICYTACJACH2
Red. M.L.
Fot. zrzut ekranu: Siepomaga
Fundacja Siepomaga