Dobrzyniewo Duże. Na konsultacje ws. obwodnicy przyszło ponad 500 mieszkańców.

Kolejowa Północna Obwodnica Białegostoku ma umożliwić połączenie linii nr 6 (Zielonka w woj. mazowieckim – Kuźnica Białostocka) oraz nr 38 (Białystok – Głomno w woj. warmińsko – mazurskim). Inwestycja to część modernizacji międzynarodowej trasy Rail Baltica. Początkowo nowa linia kolejowa miała prowadzić przez podbiałostockie miejscowości, m.in. Wasilków i Dobrzyniewo Duże. Na warianty proponowane przez spółkę PKP PLK jesienią ubiegłego roku nie zgodzili się mieszkańcy. Teraz kolejarze zapraszają na kolejne konsultacje i zapoznają zainteresowanych z nowymi wariantami.

Jako pierwsi, 29 stycznia, w sprawie budowy obwodnicy mieli okazję wypowiedzieć się białostoczanie. 31 stycznia rozmowy odbyły się w Wasilkowie. 3 lutego głos w dyskusji zabrali mieszkańcy gminy Dobrzyniewo Duże.

Na konsultacje, które odbyły się w poniedziałek w szkole w Dobrzyniewie Dużym przyszło około pół tysiąca osób. Większość zainteresowanych twierdzi, że nie chce, by obwodnica przebiegała w pobliżu ich zabudowań. Swoje warianty przedstawili nie tylko inwestorzy, ale również lokalna społeczność.

„Trudno zadać dziś jakiekolwiek pytania, kiedy odpowiadają, że jeszcze nic nie wiadomo. W takim razie kiedy będzie cokolwiek wiadomo? Jesteśmy przeciwni tej inwestycji. Mieszkam w Zalesiu. Tu była cisza, las, woda. A teraz koło mnie będzie droga. Nie wiem, czy nie wyburzą mi domu” – mówiła przed spotkaniem zaniepokojona pani Agnieszka.

Obawy mieszkańców gminy Dobrzyniewo Duże, oprócz planowanej obwodnicy kolejowej, potęguje budowa drogi ekspresowej.

„Ostatnia wersja, jaką widziałam w Internecie, a która została przedstawiona przez PKP przebiega przez moją miejscowość. Jest to otulina Puszczy Knyszyńskiej, obszar Natura 2000. To miejsce bardzo spokojne i ciche i nie chcielibyśmy żeby przy naszych domach przebiegała kolej. Wolelibyśmy, żeby przebiegała jednak przez tereny leśne – z dala od domów, od gospodarstw” – tłumaczyła pani Agnieszka.

„Chciałabym osobiście usłyszeć, co się tutaj dzieje, aczkolwiek nie mieszkam na działce, której dotyczy to zgromadzenie, ale moja działka prawdopodobnie też została ujęta. Prawdopodobnie jest wariant, który będzie przebiegał przez tę moją działkę, może się tak zdarzyć. Więc chce się dowiedzieć, jak PKP do tego podejdzie. Nie chcę usłyszeć, że to będzie przez moją działkę. Mam dzieci, które mogą się na tej działce czy wybudować, czy zrobić z nią coś innego. Nie chciałbym, żeby był tam hałas, żeby cokolwiek się działo. Nie chcę takiego wariantu”  – podkreślała zaniepokojona pani Alicja.

PKP PLK: Liczymy, że uda nam się wypracować kompromis

Inwestor, czyli PKP PLK zapewniają, że szukają najlepszego rozwiązania budowy obwodnicy.

„Przypomnę, że ta inwestycja ma przede wszystkim skrócić czas podróży między Warszawą, Białymstokiem a Ełkiem. Dodatkowo ma także sprawić, że ruch towarowy będzie omijał centrum Białegostoku. Mówimy tutaj zatem mówimy o korzyściach zarówno dla pasażerów, jak i dla ruchu towarowego. Również w Dobrzyniewie Dużym zaprezentujemy warianty, które zostały wypracowane po ostatnich spotkaniach. To jest łącznie 5 wariantów, które powstały po tych spotkaniach jeszcze we wrześniu i październiku 2019 roku, kiedy odrzucone zostały przez stronę społeczną warianty wtedy zaprezentowane. Trwają również prace nad analizą tych wariantów, które zostały przedstawione przez stronę społeczną. Mówimy tutaj o dwóch wariantach przedstawionych przez mieszkańców Dobrzyniewa Dużego oraz przez władze Wasilkowa. Te warianty będą musiały być oczywiście bardzo skrupulatnie przez nas przeanalizowane abyśmy mogli na ich temat się wypowiedzieć. Nam zależy na znalezieniu rozwiązania, które będzie dobre zarówno z punktu widzenia mieszkańców, jak też i pasażerów oraz przewoźników. Szukamy kompromisu a to dzisiejsze spotkanie jest kolejnym przykładem szukania tego dobrego rozwiązania. Liczymy na to, że sprawi ono, że mieszkańcy gmin ościennych również będą mogli korzystać z dobrych połączeń pociągowych” – mówił Karol Jakubowski z zespołu prasowego PLK.

Podczas poniedziałkowego spotkania swoje warianty przebiegu obwodnicy przedstawił Społeczny Komitet Na Rzecz Rozwoju Gminy Dobrzyniewo Duże

„Cały wariant jest na pewno mniej korzystny środowiskowo, to trzeba przyznać. Natomiast warianty proponowane przez PKP też ingerują w obszary Natura 2000. Nasz wariant był opracowywany przede wszystkim pod kątem zminimalizowani oddziaływania na mieszkańców jakiejkolwiek gminy. I jeden przebieg tego wariantu oddziałuje trochę bardziej, natomiast drugi minimalnie. Wiąże się z dość trudnymi warunkami technicznymi, bo trzeba by było przejść przez stawy w Popielewie, natomiast z punktu widzenia społecznego naszym daniem jest to wariant optymalny” – wyjaśniała Agnieszka Sadowska ze Społecznego Komitetu Na Rzecz Rozwoju Gminy Dobrzyniewo Duże.

Wariant społeczny jest dłuższy niż plany kolejarzy. Przebiega głównie przez lasy. Agnieszka Sadowska przyznaje, że to też jest trudny teren do prowadzenia takiej inwestycji.

Liczymy, że padną konkrety

„Jestem słabej wiary, bo do tej pory uczestniczyłem w 3 takich spotkaniach. Ze strony koeli nie padają żadne konkrety, są same ogólniki. Prezentowanych jest w tej chwili 10 projektów, z czego projekty od 6 do 10 przebijają przez nasze wsie. Tych pierwszy 5 projektów kolej zastrzega, że nie wdroży, ale też nie ma twardej deklaracji, że one zostały wycofane. Dzisiaj chwieliśmy posłuchać kolejnych informacji, bo ma być mowa o kolejnych 3 projektach społecznych prezentowanych przez stowarzyszenie z Dobrzyniewa i burmistrza Wasilkowa. Liczymy na to, że padną konkrety. Z naszego punktu widzenia wszystko jest w dużym uproszczeniu przekazywane” – zauważył Andrzej Szulecki wiceprezes Stowarzyszenia Dolina Czarnej.

Mieszkańcy ze społecznego komitetu pytali również PKP PLK, ile kosztuje opracowanie studium wykonalności tej inwestycji.

„Zapytaliśmy w trybie dostępu do informacji publicznej PKP o koszt wykonania studium. Okazuje się, że jest to 1,5 mln zł” mówi Krzysztof Tur ze Społecznego Komitetu Na Rzecz Rozwoju Gminy Dobrzyniewo Duże.

Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK potwierdza, że w ubiegłym roku spółka podpisała umowę z wykonawcą na całościowe opracowanie studium wykonalności. Podkreślą, że za umówioną kwotę, wykonawca nie tylko przygotował pierwsze warianty, ale także kolejne, a to nie koniec prac za tę kwotę.

„Studium wykonalności to rzeczywiście szereg czynności, które wykonawca tego studium musi wykonać. To są prace, które trwają ok. 2 lat i to jest pierwszy krok do tej inwestycji. Studium wykonalności ma odpowiedzieć na pytanie, jaki wariant inwestycyjny jest najkorzystniejszy” – tłumaczy Karol Jakubowski.

„Pierwsze warianty były wykonane na mapach z lat 80. Więc całe osiedla nie były ujęte, chociażby te w Dobrzyniewie. U nas wydana jest pozwolenie na budowę i rozpoczęła się budowa 63 domów. Deweloper dostał pozwolenie a budowę, jeden dom jest już wykończony, reszta działek sprzedanych w budowie. To jest niepoważne, żeby wydawać z naszych podatków 1,5 mln na przygotowanie wariantów, które zostały odrzucone. Nie może być tak, że dorobek naszego życia pójdzie na marne. Ja się przeprowadziłam z Białegostoku, żeby mieszkać na wsi. Kolej ma teraz przebiegać 50 od mojego domu” – podsumowała Leokadia Maksimczuk, prezes Stowarzyszenia Dolina Czarnej.

Przedstawiciele spółki PKP PLK mówią, że na razie analizują społeczne plany.

Tzw. kolejowa północna obwodnica Białegostoku ma połączyć trasę z Warszawy przez Białystok do Ełku z trasą z Białegostoku do Sokółki. Spółka PKP PLK szacuje, że wybór najkorzystniejszego wariantu będzie możliwy pod koniec tego roku, a sama inwestycja powstanie za 7 lat.

Podobne konsultacje odbędą się w środę (05.02) w Knyszynie

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy